FYI.

This story is over 5 years old.

Kultura

​Jakie filmy pozwoli ci oglądać Ruch Narodowy

Narodowcy nazywają LGBT Film Festival wydarzeniem „pseudokulturalnym", żądają odwołania festiwalu i zwolnienia Zastępcy Dyrektora ds. Artystycznych, jako karę za „szerzenie dewiacji i zboczeń"

Zdjęcie Jakub Kosiarz

W tym tygodniu rozpocznie się szósta edycja LGBT Film Festival. Przez kilka dni w siedmiu polskich miastach będzie można oglądać krótko- i pełnometrażowe filmy kina nieheteronormatywnego. Organizatorzy zachęcają różnorodnym repertuarem – od uznanych produkcji po twórczość niszową, nieobecną w szerszej dystrybucji (np. „Children 404" – dokument o życiu homoseksualnej młodzieży w Rosji). Po raz pierwszy festiwalowa oferta będzie dostępna dla mieszkańców Lublina – za projekcje odpowiada lokalne Centrum Kultury.

Reklama

Czułbym chyba pewien niedosyt, zawód i zagubienie, gdyby pomysł nie wywołał oburzenia środowisk konserwatywnych. Najpierw o moralną czystość Lublina postanowił zawalczyć Sylwester Tułajew, radny Prawa i Sprawiedliwości. Być może widział filmy wcześniej i uznał, że z troski o dobro mieszkańców sam zdecyduje, czy powinni je obejrzeć. Przypomniał, że Rada Miasta Lublin zdecydowała, że 2015 rok będzie Rokiem św. Jana Pawła II, czyli pewnie takim bez zabójstw, gwałtów i kradzieży. Jeśli rok ofiarowany papieżowi Polakowi nie rozwiązał problemów mieszkańców, to z pewnością z winy takich demoralizujących inicjatyw, jak LGBT Film Festival. Radny stwierdził, że festiwal jest niezgodny z nauczaniem Jana Pawła II i postulował, by prezydent miasta odwołał wydarzenie.

Do protestu dołączył się także Ruch Narodowy. Kilka dni temu przed Centrum Kultury w Lublinie zorganizował konferencję z udziałem swojego kandydata na prezydenta, Mariana Kowalskiego. Z ich oficjalnego oświadczenia dowiadujemy się, że festiwal jest kolejnym przejawem homopropagandy, że jego celem jest zniszczenie rodziny i społeczeństwa, i że czasy są niepewne. Narodowcy nazywają wydarzenie „pseudokulturalnym", a oprócz natychmiastowego odwołania festiwalu domagają się też zwolnienia Zastępcy Dyrektora ds. Artystycznych, jako karę za „szerzenie dewiacji i zboczeń". Na końcu pada wezwanie patriotów do bojkotu i groźba „pikiet protestacyjnych".

Reklama

Marian Kowalski, kandydat na prezydenta Ruchu Narodowego. Zdjęcie via

Centrum Kultury zapowiada, że nie ulegnie homofobicznym próbom wprowadzenia cenzury prewencyjnej w ich społeczną działalność i dodaje, że wszelkie koszty związane z organizacją pokrywa firma odpowiedzialna za festiwal, czyli Imago Film.

„Ponieważ jest to ważne i coraz częściej poruszane w społecznej i medialnej dyskusji zagadnienie, Centrum Kultury w Lublinie przyjęło zaproszenie do współorganizacji LGBT Film Festival wraz ze Stowarzyszeniem Homo Faber i Imago Film Sp. z o.o. Zawsze mamy na uwadze bezpieczeństwo naszych widzów, dlatego dołożymy wszelkich starań, aby ewentualna pikieta nie wpłynęła na przebieg wydarzenia.

Tematyka festiwalu jest jasno określona, a wstęp na prezentowane filmy jest płatny i dozwolony jedynie dla osób pełnoletnich. Wszystkie projekcje odbędą się zgodnie z zaplanowanym wcześniej programem".

Festiwal w Lublinie startuje 15 kwietnia. Wejściówki kosztują od 5 do 8 złotych, cena karnetu na dziewięć seansów wynosi 45 złotych. Opisy filmów i program można znaleźć na stronie www.lgbtfestival.pl. Pokazy odbędą się także w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Gdańsku, Katowicach i Łodzi.