FYI.

This story is over 5 years old.

gry

​Koszykarz po ciężkiej kontuzji stworzył grę, którą jest jak GTA, ale z psami

„Byłem pierwszym profesjonalnym koszykarzem z Iranu w USA. W 2011 r. złamałem nogę, musiałem przejść kilka operacji i rehabilitację. W tym czasie postanowiłem zająć się rzeczą, o której marzyłem: stworzeniem gry wideo"

Wszystkie screenshoty: Behdad Sami

Dostaję dużo e-maili. Wy pewnie też. Większość przychodzi od ludzi, którzy pytają, czy obczaję tę czy tamtą grę. Taki już mam zawód. Ale ten e-mail był wyjątkowy.

„Nazywam się Behdad Sami i chciałem ci opowiedzieć o mnie i mojej grze. Mam nadzieję, że mógłbyś o niej napisać".

OK, na razie brzmi zwyczajnie. Często gdy sprawdzam rano skrzynkę, widzę wiadomość albo dwie od niezależnych twórców, którzy robią wszystko sami: tworzą grę i ją promują. Ale tu miałem do czynienia z niespodziewanym zwrotem akcji.

Reklama

„Byłem pierwszym profesjonalnym koszykarzem z Iranu grającym w USA. Grałem zawodowo od 2008 roku i byłem w klubach na całym świecie. W 2011 roku złamałem nogę, musiałem przejść kilka operacji i rehabilitację. W tym czasie postanowiłem zająć się inną rzeczą, o której marzyłem: stworzeniem gry wideo".

Ponieważ jestem rzetelnym dziennikarzem, od razu wygooglowałem tego gościa. Behdad Sami faktycznie grał w lidze ABA w Stanach, dla drużyn Georgia Grizzlies i San Diego Surf. NBA to to nie jest, ale hej, co ja tam wiem? Nie umiem nawet rzucić piłką prosto przed siebie, a co dopiero rozegrać cały mecz. Sami grał też w zawodowych drużynach w Portugalii, Katarze i Iranie. W 2011 roku złamał nogę, grał wtedy w drużynie Guifões Sport Club w portugalskiej ProLidze i po tym wypadku musiał się wyłączyć na dwa lata. Wtedy znalazł sobie inne zajęcia. Wszystko się zgadza.

Więc o czym jest ta jego gra? Pewnie jakaś sportowa, na pewno z piłkami, co? Cóż… Nie do końca.

„Podczas sezonu w Portugalii wpadłem na pomysł stworzenia gry wideo o psach".

Gra o psach?

„Moja gra będzie jedyna w swoim rodzaju. Nie ma drugiej takiej. Chciałem stworzyć coś oryginalnego, coś, co do tej pory nie istniało, a co spodoba się ludziom w każdym wieku. Moja gra to otwarty świat w 3D, wykonany przy użyciu techniki cel-shading [lub toon-shading, czyli cieniowania, które ma sprawiać wrażenie ilustracji wykonywanej ręcznie, jak z komiksu – red.]. Kamera jest umiejscowiona za postacią. To gra na telefon. Opowiada o psach walczących z przestępczością. Najbardziej bezwzględny gangster w mieście porwał ich przyjaciela, więc psy się jednoczą, by obalić Don Vina. Przy okazji przechodzą przemianę z gangu mścicieli w oficjalne psy policyjne".

Reklama

„Zainspirowały mnie gry Need for Speed i Grand Theft Auto. Podoba mi się, że w NFS na początku jest tylko kilka samochodów do wyboru i w miarę zaliczania misji zarabia się pieniądze, za które można kupić i wyszykować inne pojazdy. W mojej grze na początku dostępne są trzy psy. W trakcie rozgrywki odblokowują się kolejne psy, akcesoria i zdolności".

Gra o psach. Serio. Poprosiłem go o screenshoty i jak sami widzicie: w rzeczy samej, to gra z psami. A dokładniej, gra mobilna pod tytułem Get 'Em. Sami nie tylko ją wymyślił – nauczył się wszystkiego, co było mu potrzebne, by urzeczywistnić swoją wizję.

„Zrobiłem w tej grze wszystko. Napisałem ją od zera, wyprodukowałem, wyreżyserowałem, zaprojektowałem nawet cały świat. Nigdy wcześniej nie pracowałem na silnikach gier. Do tej użyty został Unity. Stworzyłem cały świat, ukształtowanie powierzchni, położyłem każdą płytę na chodniku i tak dalej. Moi dwaj deweloperzy byli zajęci, więc postanowiłem, że nauczę się budować światy. Żeby wszystko stworzyć, pracowałem trzy tygodnie i w tym czasie spałem w sumie jakieś 10 godzin. Wszystko złożyłem sam i jestem z tego bardzo dumny".

„Dotarcie do obecnego momentu zajęło mi ponad trzy lata. Chcę, aby ta gra była przełomowa. To mój cel. Chcę, żeby świat się dowiedział, jak jakiś koleś bez doświadczenia rzucił się na głęboką wodę, w zupełnie nieznaną branżę i stworzył alternatywną grę, która wygląda jak coś, co mogłaby wypuścić wielka firma jak EA".

Reklama

Sami napisał w swoim pierwszym e-mailu o wiele więcej. Opowiedział mi o rozmiarze mapy gry (na początek ok. 3,8 km²), planach jej rozszerzenia i różnych zdolnościach psich postaci. Teraz Sami chce, aby gra była darmowa, z opcjonalnymi rzeczami do kupienia w aplikacji. „Uważam, że telefony to przyszłość gier" – napisał. Ale to jego historia przemówiła do mnie z ekranu i sprawiła, że postanowiłem pokazać tu Get 'Em. Grę, w którą jeszcze nie grałem, która nie od razu mnie zachęca, ale za którą kryje się tak niecodzienna historia.

Sami postanowił opowiedzieć o swoim pomyśle ojcowi kumpla. Jimmy Smith jest jednym z najbardziej znanych specjalistów w branży reklamowej w Stanach. Pracował m.in. dla Motoroli, Gatorade'a i Nike'a. Smith umówił Samiego na spotkanie z EA. Jak mówi Behdad, pomysł im się podobał, ale jakoś nie wyszło. Sami stracił dużo pieniędzy. „Minął jakiś rok, straciłem 30 tys. dolarów i nadal nie miałem nawet części gry. Byłem załamany".

Później były kolejne nieudane współprace. Aż nastąpił przełom. Sami skontaktował się ze studiem SuperGenius z Oregonu: ekipą, której pracę mogliście podziwiać w Marvel: Contest of Champions, Broken Age, Skylanders: Trap Team i wielu innych tytułach firmy Telltale Games. Nic więc dziwnego w tym, że widzicie podobieństwo pomiędzy tymi przygodówkami a screenshotami z gry Samiego.

„Postanowiłem zostać w Oregonie, dopóki nie zebrałem zespołu. Nie mogłem sobie pozwolić na wydanie pieniędzy z budżetu na grę, więc przez dwa miesiące dosłownie mieszkałem w samochodzie. Korzystałem z pryszniców w klubie fitness, jadłem na degustacjach w marketach, oglądałem filmy na telefonie i codziennie spałem na tylnym siedzeniu". SuperGenius podsunął Samiemu pewne kontakty, dzięki czemu w końcu mógł poznać i sprawdzić kilku studentów piszących kody. „Oni w tydzień zrobili więcej niż inni freelancerzy przez rok. Zatrudniłem tych dwóch chłopaków, wynająłem mieszkanie w Portland, kupiłem dwa komputery i przez ostatnie półtora roku tu kończyłem swoją grę".

„Uważam, że nie ma rzeczy niemożliwych. Teraz od premiery gry dzieli mnie tylko kilka miesięcy".

Trzymam kciuki za jego grę. To niesamowicie zdeterminowany koleś. Gdy Get 'Em się ukaże, nawet jeśli nie będzie to najbardziej niesamowita rzecz, w jaką zagracie na smartfonie, to na pewno jest to tytuł godny uwagi. Żadna inna gra nie może się pochwalić taką historią produkcji. Mam nadzieję, że Sami wysłał ten e-mail także do innych ludzi i że wieść o jego niezwykłym życiu się rozniesie. Oto historia irańskiego koszykarza, który po tym jak złamał nogę, postanowił spełnić swoje marzenie i stworzyć grę wideo. Grę o psach.

MikeDiver