„Ja państwu powiem, że ja pracuję cały czas, cały czas czegoś się uczę, bez przerwy. Ja się uczę w mieszkaniu, w samochodzie jak jadę, w samolocie, kiedy lecę, jak się cały czas czegoś uczę. Jak się nie uczę tego, co mam powiedzieć, to się uczę tego, co będę chciał kiedyś powiedzieć i wydaje mi się, że warto, w związku z tym czytam jakąś książkę. Jeżeli nie, to siedzę i uczę się języka, nowe słówka. Cały czas się czegoś uczę, bo uważam, że to jest jedyna droga do tego, żeby cały czas trzymać się na wysokim C” – mówił do zebranych w zeszłym roku prezydent Andrzej Duda na Uniwersytecie Rzeszowskim.
Reklama
- W grudniu zeszłego roku (już były) minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak stwierdził w Sygnałach dnia Polskiego Radia, że dzięki reformom sądownictwa dopiero teraz skończył się w Polsce komunizm.
- W lutym premier Morawiecki podczas konferencji w Berlinie stwierdził, że „w 1968 roku nie było w ogóle Polski. Był reżim komunistyczny, który tak naprawdę paskudnie traktował Żydów. To wszystko to karygodny i błędny atak na dobre imię Polski. Musimy na to reagować, a ustawa, którą podpisał prezydent, trafiła teraz do Trybunału Konstytucyjnego”.
- Prezydent podpisując ustawę oświadczył: „W sensie geograficznym państwa polskiego nie było, były ziemie, które kiedyś stanowiły państwo polskie. Polski rząd zorganizował się na uchodźstwie, ale polskiego rządu działającego w Polsce, instytucji państwa polskiego nie było”.
Reklama
- Jacek Żalek, wiceszef klubu parlamentarnego PiS uważa, że Żydów w Jedwabnem zamordowali Niemcy. No i co poradzisz, nic nie poradzisz, skoro tak uważa.
- W marcu wkurzone Polki i Polacy niezgadzający się z zaostrzeniem prawa antyaborcyjnego w kraju przypomnieli, że to oni są tą jedyną opozycją, z którą jeszcze liczy się władza.