FYI.

This story is over 5 years old.

Seks

Poznaj perwersyjny i kolorowy świat fetyszystów klaunów

W zeszłym roku liczba wyszukiwań hasła „klaun” na Pornhubie wzrosła o 213 procent. Znacznie częściej po takie filmy sięgały kobiety. Na czym polega urok klaunów?

Artykuł pierwotnie ukazał się na Broadly

„Pennywise, Ronald McDonald i Joker: którego z nich byś zaliczyła, którego wzięła za męża, a którego zabiła?"

„Zaliczyłabym Jokera, poślubiła Ronalda McDonalda, zabiła Pennywise'a. Bardzo lubię tego ostatniego, ale Ronald na pewno pływa w hajsie, a w Jokerze coś musi być, skoro Harley [Quinn] na niego leci".

Nie, nie usłyszałam tego na jakieś studenckiej popijawie: to pierwsze pytanie z założonego dwa lata temu wątku na Reddicie. Jego autorką była pewna koulrofilka, czyli kobieta, którą seksualnie pociągają klauni.

Reklama

Dla wielu z nas klauni, ze swoimi szerokimi uśmiechami i mrożącym krew w żyłach śmiechem, są absolutnie przerażający. Nie byłam jedyną osobą, która zeszłej jesieni żyła w przekonaniu, że z krzaków zaraz wyskoczy jakiś koleś w kostiumie klauna i przestraszy mnie na śmierć. Motyw koszmarnego klauna często pojawia się również w horrorach, chociażby w nadchodzącej ekranizacji To Stephena Kinga.

Jednak ludzie to zawiłe i perwersyjne istoty, więc nic dziwnego, że istnieją osoby, u których klauni wywołują podniecenie seksualne. Po zeszłorocznym wysypie morderczych klaunów na pornograficznym serwisie Pornhub odnotowano 213-procentowy wzrost popularności hasła „porno z klaunami". Co ciekawe, kobiety wyszukiwały je o 33 proc. częściej niż mężczyźni.

„Nie jestem tym szczególne zaskoczony" – skomentował Sugar Weasel, który sam siebie określa mianem „luksusowego klauna do towarzystwa". „Powiedziałbym, że większość z kobiet, które mnie wynajmują, ma fetysz klaunów. W moim przypadku wszystko zaczęło się od performansów w barach punkowych, gdzie występowałem jako dziwny golas w makijażu klauna. Mimo mojego wyglądu kobiety ciągle mnie wyrywały i rzucały jawnie seksualne komentarze. Prawdziwe szaleństwo".

Sugar Weasel, „najlepszy na świecie klaun do towarzystwa". Zdjęcie dzięki uprzejmości autora

Sugar Weasel powiedział, że kiedy stawiał pierwsze kroki w biznesie, fetysz klanów był bardzo niszowy. „Od tamtego czasu stał się zdecydowanie popularniejszy" – zauważył. „Na początku byłem tylko ja. Nie słyszałem o nikim, kto robiłby coś podobnego".

Reklama

Jason*, 27-letni koulrofil z Ohia, wypowiedział się w podobnym tonie. „Miałem jakieś 14, 15 lat, kiedy odkryłem istniejącą w sieci subkulturę klaunów (zarówno zwykłą, jak i pornograficzną)" – powiedział. „Jednak wtedy w internecie praktycznie nie zamieszczano żadnych treści o charakterze klauno-erotycznym. Kilka lat temu okryłem stronę Clips4Sale, gdzie znalazłem takie aktorki jak Kitzi czy Miss Quin, które tworzą właśnie z myślą o tym fetyszu. To pokazało mi zupełnie nowy świat". Obecnie fetyszyści klaunów mogą przebierać w interesujących ich materiałach: można je znaleźć między innymi na Fetlife, wątkach poświęconych koulrofilii na Reddicie, a także specjalistycznym forum Get Clowny.

Podobnie jak u wielu fetyszystów, u Jasona zainteresowanie to zaczęło się kształtować już w dzieciństwie. „Byłem dosyć młody, kiedy zdałem sobie sprawę, że w stosunku do klaunów i mimów czuję jakieś wyjątkowe emocje. W wieku 9 lat zorientowałem się, że to zamiłowanie zdecydowanie wykraczało poza zwykłą sympatię" – wyjaśnił. „Pamiętam, że oglądając programy, w których pojawiali się klauni albo ktoś w podobny przebraniu, odczuwałem podniecenie. Jednak potrzebowałem wiele czasu, by zrozumieć, że mam fetysz".

Jako że takie upodobania są dosyć specyficzne, a do tego wiele osób boi się klaunów, byłam ciekawa, czy trudno namówić swojego partnera do udawania klauna w sypialni. „Poprosiłem o to moją dziewczynę. Jeszcze tego nie zrobiliśmy, ale nie ma nic przeciwko" – powiedział Jason. „Sama o tym wspomniała podczas stosunku. Chciała mnie w ten sposób upokorzyć, co cudownie współgrało z moją potrzebą bycia uległym w łóżku. To było świetne!".

Reklama

Jedna z jego ulubionych wykonawczyń, 29-letnia Miss Quin, sama jest koulrofilką. Okazuje się, że za młodu w ogóle nie czuła wstydu z powodu swojego pociągu seksualnego do klaunów. Wszystko uległo zmianie, gdy jej pierwszy poważny partner zaczął ją z tego powodu krytykować. „Przez kilka lat nikomu nie mówiłam o moim fetyszu. Otworzyłam się dopiero jakiś rok przed tym, jak zaczęłam kręcić filmiki i sprzedawać je na Clips4sale w 2012 roku" – wyjaśniła. „Uznałam to za cudowne i bezpieczne ujście dla moich potrzeb. Zaczęłam czerpać przyjemność z czegoś, co przez tak długi czas ukrywałam przed światem. Po prostu uznałam, że nadszedł czas, abym zaczęła poświęcać się rzeczom, które mnie uszczęśliwiają. Przestałam się ukrywać i postanowiłam dodawać otuchy innym ludziom. Teraz w sieci można znaleźć już znacznie więcej klauniej pornografii. Część ludzi ona podnieca, a część niezwykle peszy".

Miss Quin. Zdjęcie dzięki uprzejmości autorki

Miss Quin powiedziała, że w swoich filmach wciela się w trzy role: Herszta, Klauniej Dziwki i Fioletowego Klauna. „Herszt jest znacznie bardziej pokręcony i dominujący. Klauniej Dziwce zależy na przyjemności, a Fioletowy Klaun stanowi kombinację tych dwóch osobowości (okraszoną dużą dawką tradycyjnego klauniego humoru)" – powiedziała. „Używam również wielu rekwizytów, chociażby piłek do żonglowania czy ciastek z kremem. Uwielbiam brudzić moich kochanków klaunim makijażem: zaczynam scenę z przepiękną tapetą na twarzy, która kończy rozmazana na ich ciele. W pewien sposób mam wrażenie, jak gdybym zmieniła partnera w moje własne dzieło".

Reklama

Rekwizyty rzeczywiście wydają się jednym z ważniejszych elementów klauniego seksu. Na stronie Experience Project znalazłam post pary z Salt Lake City, która w sieci funkcjonuje jako Mify i Blitz. Kiedy Blitz wyznał, że jest koulrofilem, jego żona z radością zaangażowała się w jego fetysz. „Miffy była pierwszą osobą, przy której nie miałem problemów, żeby się »ujawnić«. I to dopiero po wielu latach małżeństwa i długim związku przed ślubem" – napisał w mailu Blitz.

„Ten fetysz z pewnością czerpie trochę z praktyk BDSM: klapsy są jego ważnym elementem, podobnie jak wiązanie i dominacja" – wyjaśnił. „Czasem powstaje też niezły bałagan. Wiele razy ciasta, którym się obrzucaliśmy, wypełnialiśmy kremem do golenia, ponieważ łatwiej go posprzątać niż jedzenie. Do tego mamy młotki-zabawki, gumowe kurczaki, różniej wielkości poduszki-pierdziuszki oraz sztuczne penisy, dzięki którym możemy zamieniać się rolami i wiecznie zaskakiwać drugą osobę".

„Samo rozmawiania o klaunim seksie nas podnieca. Jeżeli oglądamy komedię, w której ktoś obrywa w twarz ciastem, wymieniamy znaczące spojrzenia. Kiedy jesteśmy w sklepie i Miffy zauważy jakieś ciekawe ubranie, mówi: »To idealnie nadawałoby się dla M.«. Mamy kod, dzięki któremu możemy rozmawiać na ten temat w miejscach publicznych i wiemy, że nikt się nie domyśli, o co nam chodzi".


Nie tylko o seksie i klaunach. Polub fanpage VICE Polska i bądź z nami na bieżąco


Dla Jasona nawet sam akt zakładania kostiumu klauna może być podniecający. „Mam kompletny strój, nawet te za duże buciory, oraz wszelkie akcesoria. Często to noszę, kiedy jestem sam w domu. Zdarza mi się również masturbować, wciąż przebrany za moje kolorowe alter-ego. W moim przypadku fetysz klaunów przekształcił się również w kilka innych, przede wszystkim w transwestytyzm. Zazwyczaj, kiedy przebieram się za klauna, wybieram męskie ciuchy. Czasem lubię jednak połączyć te dwa światy i stać się zjawiskową panią klaun. Zawsze marzyłem o tym, żeby chociaż raz ubrać się jak krzykliwa klaunia drag queen".

Reklama

Co jest więc tak atrakcyjnego w klaunach? Wszyscy, z którymi rozmawiałam, za główny element ich uroku uważali charakterystycznie zabawny i głupkowaty charakter. „Tak naprawdę chodzi w tym o to, żeby się wygłupiać i nie traktować seksu zbyt poważnie" – wyjaśnił Blitz. „Seks często idzie w parze z olbrzymą presją, z pewnym wyobrażeniem idealnego ciała czy romantycznymi wieczorami. Seks z klaunem jest spontaniczny, zabawny i umyślnie niezdarny. Właśnie dzięki temu stanowi zupełnie inny rodzaj rozrywki".

Miss Quin w pełni się z tym zgodziła. „Mogę mówić tylko za siebie, ale szczerze wierzę, że taka błazenada wyzwala, pozwala potraktować siebie (i seks) mniej poważnie oraz otwiera człowieka na pikantną i głupiutką zabawę" – powiedziała. „Mam wrażenie, że gdyby więcej osób zaczęłoby podchodzić do fetyszy swoich partnerów z otwartą głową – a szczere dyskusje o fetyszach i seksualności stałyby się czymś normalnym – ludzie byliby znacznie szczęśliwsi".

*Imię zostało zmienione


Więcej na VICE: