Złota Kolekcja, Janek Koza
Złota kolekcja, Janek Koza. Wyd. Kultura Gniewu

FYI.

This story is over 5 years old.

wywiad

„Złota kolekcja” Janka Kozy, czyli wielka dawka Polski w rysunkach

Janek Koza już od ponad 3 lat nie mieszka w Polsce, ale swoimi pracami celnie komentuje piękno i brzydotę naszego kraju

Janek Koza to jedna z najsympatyczniejszych osób, jakie miałem okazję poznać, która bezlitośnie ukazuje polskie wady i niektóre cechy narodowej mentalności. Jego prace od lat śmieszą i smucą, a i pewnie niektórych też denerwują, jeśli sami odnajdują się na komiksowych paskach Janka Kozy. „Złota kolekcja” to wydanie zbiorcze jego prac, a zarazem wielka dawka Polski w rysunkach.

Dużo rysunków, mało tekstu (co nawet wpisuje się w polską niechęć do czytania), piękna inicjatywa. Poniżej nasza rozmowa z Jankiem o „Złotej kolekcji” i jego życiu za granicą, skąd codziennie zerka na nasz kraj.

Reklama

VICE: Nie mieszkasz już w Polsce, wyjechałeś na stałe?
Janek Koza: Mieszkam pod Amsterdamem. Mój wyjazd był przypadkową decyzją, przynajmniej na tyle, jak bardzo można wyjechać przypadkiem. Pojawiła się taka okazja, chciałem spróbować, zobaczyć, jak się żyje gdzieś indziej. I tak już minęło tutaj 3,5 roku, chociaż codziennie człowiek się waha, czy wrócić.

Na bieżąco komentujesz swoimi pracami, co dzieje się w Polsce. Czy robisz sobie codzienne prasówki, czy korzystasz z historii zasłyszanych od swoich bliskich i znajomych?
Jedno i drugie. Cały czas czytam o tym, co się dzieje w Polsce. Niekiedy komentarze Polaków są ciekawsze od samych wiadomości. Kiedyś się nad tym zastanawiałem, czy mogę komentować kraj z odległości tysiąca km, ale zrozumiałem, że to żadna odległość. Tak naprawdę jesteśmy blisko siebie, można przyjechać do Polski na weekend, jeśli kogoś stać. Poza tym jest tu dużo rodaków i przestałem widzieć większą różnicę, czy jestem w Polsce, czy zagranicą.

Złota Kolekcja, Janek Koza

Jakie nastroje panują wśród Polonii?
Dużo Polaków przyjeżdża tu do pracy fizycznej i najczęściej są to ludzie utwierdzający pewne stereotypy o Polakach. Zresztą wszyscy tu jesteśmy postrzegani przez Holendrów przerażająco stereotypowo.

Co to za stereotypy?
Jeżeli Holendrzy chcą powiedzieć coś miłego o Polakach, to mówią, że jesteśmy pracowici. Tyle że praca, jaką mają na myśli, to takie najprostsze czynności, przynajmniej z tym nas kojarzą: z przepychaniem toalet, malowaniem ścian, czy koszeniem trawników. Przeważnie jest jednak trochę gorzej, bo np. kojarzymy się alkoholizmem. Plagą tutaj są pijani kierowcy tirów — a przynajmniej mocno się nagłaśnia wypadki, które spowodowali polscy kierowcy. Jeśli w Polsce występuje jakaś wrogość wobec mniejszości, np. wobec muzułmanów lub Ukraińców, tak tutaj można zobaczyć, jak to jest być obiektem uprzedzeń.

Reklama
Złota Kolekcja, Janek Koza

Wróćmy do „Złotej kolekcji” Janka Kozy, wydawnictwo Kultura Gniewu właśnie wydała pierwszy tom. Znajdziemy tam rozdziały o politykach, wyborach i sposobie spędzania czasu przez Polaków. Zdradź, co nas jeszcze czeka i czy te prace to twój zbiór „The Best of”, czy znajdą się tam też premierowe ilustracje?
Pomysł by taki, by zebrać w jedno miejsce to, co przez lata publikowałem do różnych miejsc, do „Polityki”, „Wyborczej” itd. Z niektórych rysunków musieliśmy zrezygnować, bo się zdezaktualizowały lub po prostu były słabe. Dalej będzie o księżach, o nacjonalizmie i o sporcie.

Złota Kolekcja, Janek Koza

Masz na swoim koncie już album „Wszystko źle ”. Czy komentując rysunkami polskie zachowania i społeczne nastroje, działa to na ciebie terapeutycznie?
Tak naprawdę to myślę, że działa to na mnie negatywnie, bo cały czas muszę śledzić te smutne rzeczy, które mnie denerwują. Chcąc być na bieżąco, czytam też rzeczy, na które nie mam ochoty. Ktoś, kto się tym nie zajmuje, może sobie pozwolić na ominięcie pewnych tematów, ja w to brnę, by móc później narysować coś sensownego. Czasem robi się depresyjnie i ma się tego dość.

Złota Kolekcja, Janek Koza

Jaki temat z Polski ostatnio cię tak sponiewierał?
To nie jest nowy temat, ale oczywiście chodzi o temat pedofilii w kościele. To jest absolutnie przerażające. Straszne.

Dzielisz się tymi historiami ze swoimi znajomymi, czy trzymasz te wszystkie rzeczy w środku?
Niestety jestem mało towarzyski. Od dawna też nie zamęczam tymi tematami swoich bliskich.

Czy „Złota kolekcja” to podsumowanie twojej dotychczasowej pracy, czy to początek czegoś nowego?
Materiału jest dużo, trzeba go znaleźć, zebrać, przerzedzić. Pracuję nad nowymi, bardziej komiksowymi projektami, które może pojawią się jeszcze w tym roku. Mam nadzieję, że to jeszcze nie mój koniec.

Śledź autora tekstu na jego profilu na Facebooku

Złota Kolekcja, Janek Koza