FYI.

This story is over 5 years old.

jedzenie

Skąd się biorą magiczne grzybki?

Naukowcy wiedzą o grzybach halucynogennych coraz więcej. I budują ich drzewo genealogiczne

Zdjęcie via Flickr Creative Commons

Niektóre grzyby w magiczny sposób mieszają w głowie. Skąd się wzięły? Nie pojawiły się przecież znikąd. Tak jak wszystkie grzyby, te z gatunków halucynogennych wyewoluowały z innych, ale klasyfikacji grzybów psylocybinowych poświęcono do tej pory niewiele badań.

Tymczasem w zeszłym miesiącu mikologowie z Uniwersytetu w Guadalajarze i Uniwersytetu Tennessee opublikowali roboczą hipotezę co do tego, jak grzybki halucynogenne mogły ewoluować i dokonali pierwszej wielogenowej analizy rozwoju rodzaju łysiczek (Psilocybe). Badania opublikowano w periodyku Botany; w dużym stopniu nawiązują do Gastóna Guzmána, eksperta w kwestii łysiczek, który badał ten rodzaj grzybów przez ponad pół wieku i wydał jego monograf.

Nowy artykuł jest dość ciężki, ale podkreśla pewne drobne informacje na temat grzybów, które są, cóż… pouczające.

Dawniej naukowcy ostrożnie klasyfikowali gatunki halucynogenne (Psilocybe) oddzielnie od tych bez właściwości psychodelicznych (np. Deconica). Byli przekonani, że tak różne gatunki nie mogą pochodzić od jednego przodka. Teraz, w świetle nowych badań, które głoszą, że przeszłe sposoby klasyfikacji opierały się tylko na cechach morfologicznych, wiemy, że Psilocybe i Deconica są monofiletyczne – czyli oba te rodzaje faktycznie pochodzą od wspólnego przodka łączącego ich odległe rodziny (odpowiednio Hymenogastraceae i Strophariaceae s.str.).

Badacze odkryli też dwa główne rodowody rodzaju Psilocybe. Gatunki w Psilocybe są bliższe genetycznie, bo zawierają psylocybinę (często też psylocynę i baeocystynę), chociaż inne rodzaje grzybów, jak Conocybe fayod czy Copelandia, również mogą posiadać właściwości psychodeliczne. Badacze zamierzają „zanalizować rozwój rzadko spotykanego kształtu ich bazydiospor i grubości ścian zarodka w obu kladach" a także ocenić ewolucję chrysocystyd u Strophariaceae.

„Niewiele wiadomo o relacjach w procesach rozwoju tych grzybów" - piszą w swoim artykule naukowcy. Ale o ile wciąż jesteśmy dalecy odkrycia Toada z Super Mario, poszukiwania Adama i Ewy świata grzybków nabrały więcej pędu niż kiedykolwiek wcześniej".