FYI.

This story is over 5 years old.

Film

Filmy zakazane z głupich i głupszych powodów

Cenzorskie próby dbania o moralność widzów zawsze były komiczne

Dziś cenzorzy nie są już tak destruktywnie bojowi, jak kiedyś. Pokazywanie kobiety i mężczyzny leżących sobie spokojnie w łóżku – razem! – przestało być jakimś wielkim halo. Ba, przedstawianie ich, jak zabierają się do rzeczy, też przestało być wielkim halo. Do diabła, pokazywanie, jak  dwie dziewczyny  zabierają się do rzeczy, również nie jest już żadnym halo. Cóż, wydaje się, że cenzura wyluzowała trochę w ciągu tych ostatnich lat i zezwala na coraz więcej filmów w stylu Nimfomanki czy Życia Adeli, rumieniąc się tylko z lekka.

Reklama

Jeśli czegoś dowiedzieliśmy się z tej litanii niesłusznych oskarżeń, to że Barney – purpurowy dinozaur Barney – okazał się dużo bardziej radykalny, niż mogłoby się wydawać. Bardziej radykalny niż, na przykład, Wielki Ptak z Ulicy Sezamkowej. Nigdy nie sądziliśmy, że przyjdzie nam coś takiego powiedzieć.

Powrót do przyszłości (Robert Zemeckis, 1985) 

Zakazany w: Chinach

Powód: „Władze uważają, że podróż w czasie to niebezpieczny element fabuły a działania Marty'ego McFlya są wysoce niestosowne"

Paradoksalnie, niby jak podróż w czasie – fikcyjna podróż w czasie – miałaby być niebezpiecznym elementem fabuły? Czy w ich zwichrowanych wyobrażeniach miała natchnąć masy, by budowały własne wehikuły czasu, aby podróżować w przeszłość i zmieniać chińską scenę polityczną?  A jeśli chodzi o „wysoce niestosowne" działania Marty'ego Flya – no cóż, ktoś musiał pokazać temu głupkowi, gdzie jego miejsce.

Złoty wiek (Luis Buñuel, 1930) 

Zakazany we:  Francji

Powód: „W imię porządku publicznego," jak oświadczył prefekt paryskiej policji.

Kiedy dziś oglądamy surrealistyczne, klasyczne dzieło Buñuela, wszystko wydaje dość grzeczne: ssanie palucha, koń w domu, dzikie imprezy i takie tam. Jeśli chodzi o anarchię i wzbudzanie kontrowersji, ssanie palców przestało już działać na nerwy prawicowym widzom. Według Wikipedii członkowie francuskiej, reakcyjnej Ligi Patriotów przerwali projekcję filmu,  oblewając ekran atramentem i atakując widzów, którzy im w tym przeszkadzali. Potem przeszli do foyer i zniszczyli dzieła sztuki Salvadora Dalego, Joana Miró, Man Raya, Yves'a Tanguy i innych.

Reklama

Spotkanie (David Lean, 1945)  

Zakazany w: Irlandii

Powód: „zbyt liberalne podejście do cudzołóstwa".

Co zabawne, to niewinne love story było typowym przykładem angielskiej rezerwy, nie zaś, jak najwyraźniej postrzegali ją irlandzcy cenzorzy, brytyjską odpowiedzią na Ostatnie tango w Paryżu.

Wielki sen (Howard Hawks, 1946) 

Zakazany w: Irlandii

Powód: „ze względu na aluzje seksualne"

„Aluzji seksualnych" tak  właściwie nie było. Powiedziano tylko coś w rodzaju: „Też czasem gram na wyścigach, lubię jednak najpierw obejrzeć konie, zobaczyć, czy się do czegoś nadają, poznać ich taktykę (…) Musiałbym zobaczyć panią na torze. Ma pani styl, ale nie wiem, co z kondycją."

Żywot Briana (Terry Jones, 1979) 

Zakazany w: Irlandii

Powód: został uznany za „bluźnierczy". Co więcej, Sens życia wg Monty Pythona  został zakazany w 1983 z dokładnie tych samych powodów. Obydwa zakazy zniesiono pod koniec lat 80.

Film opowiada się przede wszystkim za wolnomyślnością. „Nie musicie mnie naśladować, nie musicie naśladować nikogo. Myślcie za siebie!" Święta racja, Brian.

Więcej działań cenzorskich znajdziecie na Grolsch Film Works

NAJFAJNIEJSZE PLAKATY FILMÓW INDIE Z LAT 90.

MAM CHIŃSKI BANKNOT, KTÓREGO BOJĄ SIĘ WSZYSCY CHIŃCZYCY