Reklama
Aga: „Mi głównie kojarzy się z PRL-em, paczkami mamy i babci, z rajstopami, kawą i tulipanem, dzień jak każdy inny, a mąż zawsze zaznacza że świąt komunistycznych nie będzie obchodził, ale kwiatka da."Marta: „Uważam że jest to PRL-owski, propagandowy, sztuczny wytwór, który w ciągu wielu lat zdążył się przeistoczyć w kolejny marketingowo - galeriowo - sprzedażowy dzień, będący pretekstem do wyciągania kasy od ludzi. Dziś kobiety powinny dostawać kwiaty bez okazji i być doceniane na co dzień."Julia: „A ja kocham dzień kobiet! Przecież nic w tym złego, chociaż mnie to święto specjalnie nie dowartościowuje, ale uważam, że to fajna tradycja i miła okazja, o."Kasia: „Takie socjalistyczne święto, moim zdaniem w Polsce obchodzimy go, bo taka jest tradycja. Dziewczyny lubią dostawać prezenty, dlatego im się podoba".Ania: „A ja uważam, że każde święto jest zajebiste, bo sprawia, że w ten dzień myśli się o kimś/o czymś i dostawanie prezentów też jest fajne. Jestem za tym, żeby nadal dawać/dostawać goździki i rajstopy, to jest fajne przypomnienie o tradycji PRL-owskiej."Helena: „Hmm, wydaję mi się że to taka umierająca tradycja, ja osobiście nie mam szczególnych prezentów pozostałości po obchodzeniu przez trzydzieści lat tego jakże wyjątkowego szczęścia, że urodziłam się kobietą. Z jednej strony uważam że to fajne święto przypominające niektórym zapominalskim facetom jaką fajną kobietę koło siebie mają, nie wiem tylko czy kobiety z młodszej generacji odczuwamy potrzebę takiego święta ze względu rzecz jasna na to że młodsze pokolenie mężczyzn też jest inne… Jako że czasy się zmieniają a my razem z nimi, ciężko mówić ogólnie, nikt przymusu nie ma by w ten dzień obowiązkowo kupić prezent, ale ze względu na zapominalskość niektórych facetów nie usunęłabym tego dnia z kalendarza."
Reklama
Reklama
Reklama