Zdjęcie: Flickr/RuresWyobraź sobie sytuację: jest poniedziałkowy wieczór, zmęczony po weekendzie siedzisz z ziomkami w samochodzie gdzieś w lesie, jaracie blanta, a tu nagle podjeżdża radiowóz policji. Aha, szczegół jest tylko taki, że jesteś księdzem, a twoje ziomki to ministranci. Co robisz?Taka niezręczna sytuacja miała miejsce w ten poniedziałek, w Gliwicach. 26-letni ksiądz wraz z dwójką ministrantów (16 i 17 lat), zostali przyłapani na paleniu zioła w samochodzie duchownego. Policjanci, którzy podjęli interwencje znaleźli w zatrzymanym pojeździe 2,4 grama marihuany.Młody wikary i starszy z ministrantów trafili na dołek. Jako, że zatrzymany ksiądz uczył też religii w szkole, zostanie odsunięty od uczniów. Pozostaje pytanie, czy to bardziej przypał, czy grzech?