Reklama
Reklama
Reklama
Radosław Apicionek: A nie zgadza się pan, że „nie każdy muzułmanin to terrorysta, ale każdy terrorysta to muzułmanin?".
Ale to nie jest terrorysta. To po prostu jest człowiek, który poszedł… ale tak się dzieje często – natomiast my mówimy o terroryzmie, o organizacji wielu osób, które przygotowują zamachy, zbierają pieniądze, mają organizację podziemną. Wie pan, o co mi chodzi? Jeżeli ja wyjdę na plac Wolności i zacznę strzelać, to ja jestem terrorystą? Nie.
Reklama
A Breivik w jakiej to idei robił?Walki z lewactwem.
Noo, ale co to jest, terrorysta bo walczył z lewactwem? To jest jedna, jedyna osoba!W tym momencie do rozmowy włączyło się dwóch młodych działaczy KORWiN-u, jakby w celu obrony polityka przed dalszą automasakrą. Organizator skorzystał z okazji, by zacząć dyskutować ze swoimi zwolennikami i zapraszać na kolejne demonstracje, które co tydzień będą się odbywać w tym samym miejscu.Grzegorz i Łukasz: Każdy z nas ma znajomych muzułmanów. To nie jest problem. Ale kiedy Unia Europejska mówi, że mamy przyjąć osoby, których nie da się zidentyfikować – nie umie tego policja ani Mossad – a jak nie, to wyegzekwuje to siłą, my się z tym nie zgadzamy. Chcemy ludzi, którzy chcą pracować, zintegrują się.VICE: Czyli nie jest tak, że występujecie przeciwko uchodźcom i azylantom?
Nie, i nigdy przeciw nim nie byliśmy. Jesteśmy przeciwko temu, że zewnętrzna organizacja nakazuje nam to zrobić bez zachowania jakiegokolwiek rozsądku.
Problemem jest to, że z mediów nie da się wywnioskować, dlaczego zaczęła się wojna w Syrii, kto za tym stoi. Ludzie z obozów w Turcji przedostają się nielegalnie do Europy 3-4 razy drożej, niż legalnymi sposobami. Ktoś im te pieniądze daje – nie ma o tym poważnej dyskusji. Rozsądnym sposobem byłoby zachowanie tych samych procedur, które obowiązują wszystkich.
Reklama
Racja, ale ciężko to utrzymać w ryzach przy spontanicznej akcji jak ta – wieczorem ją wymyśliliśmy, rano zarejestrowaliśmy. Słuszna uwaga.Wasza partia będzie robić dla poprawy bezpieczeństwa kobiet, nie tylko wobec muzułmanów?
Kiedy wpuścisz na dyskotekę dwustu ludzi, może być tam jeden wariat. Weźmie kieliszek i porani kilka osób.Antymuzułmańska retoryka obarcza odpowiedzialnością za niego całą dyskotekę. Czemu nie mówimy, że problemem jest przemoc i stosunek do kobiet, tylko imigracja i religia?!
Dzisiejsze spotkanie jest poświęcone niekontrolowanemu przepływowi ludzi. W Polsce też znajdziesz wariatów. My nie widzimy problemu w imigracji, mówienie o polskiej ksenofobii to bzdura. Polska po Anglii przyjmuje najwięcej imigrantów: Ukraińców, Wietnamczyków. Ci ludzie coś robią – pracują, bawią się, piją piwo. Każdy przechodzi taką samą procedurę, ma dokumenty. Liczy się ich efektywność.Dzięki za wypowiedź. Cieszę, że nie jesteście rasiolami.Nikt chyba nie miał wątpliwości, że kwestia obrony kobiet przed przemocą miała na tej demonstracji znaczenie marginalne – chodziło o zbijanie politycznego kapitału na strachu. Ale skoro nawet KORWiN udaje, że zależy mu na emancypacji kobiet, a Nowoczesna podszywa się pod egalitarny ruch społeczny, to znaczy, że nadszedł klimat na zmianę (i nie chodzi tu „dobrą zmianę"). Jeżeli dzięki tej demonstracji przez moment ktoś pomyśli, że molestowanie kobiet nie jest okej, to ja mogę zbić piątkę z korwinistą – do momentu, aż znowu zacznie krzyczeć jakieś bzdety o wprowadzaniu szariatu.