Zwyrodniali właściciele kiciusiów straszą je ogórkami

Ogórki to najbardziej niewinne z warzyw, prawda? Złożone w 95% z wody, zawierają tylko 16 kalorii w stugramowej porcji. Smak? Całkiem mdły. Są łagodne i w dużej mierze nieszkodliwe – nieśmiałki kulinarnego świata.

Chyba, że jesteś kotem. Najwyraźniej dla tych zwierząt nie ma nic bardziej przerażającego od ogórka.

Videos by VICE



Dzięki internetowi, teraz wszyscy już o tym wiedzą. Ludzie zamieszczają krótkie filmy, na których śmiertelnie przerażają swoje mruczki poprzez, cóż, pozostawienie ogórka w ich sąsiedztwie.

Czy to instynkt? Czy utajony zapach ogórka, który poczuć mogą tylko koty? A może wewnętrzne kocie poczucie, że zielone warzywo wyglądem przypomina węża?

Dlaczego miliony ludzi wciąż jedzą koty?

Nie wiemy, ale to tylko niektóre z teorii, które skłaniają właścicieli kocurów do ich przetestowania. Co wiemy to fakt, że jeśli chcesz zobaczyć kota odskakującego na metr w powietrze, przedstaw mu ogórka.

Ludzie zamieszczają filmy ze swoimi oszalałymi ze strachu kotami w całym internecie. Na typowym wideo, kot lub dwa niewinnie jedzą kolację lub wylegują się na kanapie. Wykorzystując ich niewiedzę, podły właściciel z chorym poczuciem humoru kładzie ogórka poza polem widzenia swojego pupila. Kiedy kot odwraca się nagle i wzrokiem spotyka zielonego ogóra, rozpoczyna się piekło.

Szczerze mówiąc, to jest cholernie zabawne. Ale mamy 2015 rok, więc eksperci się niepokoją.

„Niedobrze, jeśli wywołujesz u zwierzaka stres” – mówi w National Geographic Jil Goldman, dyplomowana behawiorystka zwierzęca. „Jeśli robisz coś takiego dla zabawy, to z twoim człowieczeństwem może być coś nie tak”.

Goldman wyjaśnia, że nietypowa reakcja kota jest jego wrodzonym odruchem. „Postawiony w nagłej sytuacji, próbuje wydostać się z niej tak szybko, jak to możliwe i ocenić wszystko raz jeszcze z dystansu”, mówi Goldman.

Eksperci mówią wprost: nie straszcie swoich kotów. Ogórkami.

John Bardshaw, koci behawiorysta Uniwersytetu w Bristolu i autor książki Koci zmysł (Cat sense) nazywa te filmiki „podłością”. Pam Johnson-Bennett, autorka Myśl jak kot mówi, że są „okrutne”.



OK, może nie powinieneś testować połączenia kota i ogórka we własnym domu. Jednak żaden protest nie zdoła nas powstrzymać przed tym, by oglądać już istniejący wachlarz tych filmów.

W Amsterdamie porządny pub musi mieć kota-rezydenta. Ale tradycja jest zagrożona.

Przecież te kicie już zostały przestraszone. Pomyśl sobie, że to horror z udziałem czyjegoś kota i wodnistego, zielonego warzywa.