sztuczna noga
Jak moja sztuczna noga przypomniała mi, że bycie podrywaną jest najgorsze
Nie miałam takiego brania od lat. Czy w oczach facetów stałam się damą w opresji, która potrzebuje ich silnego ramienia, a może najatrakcyjniejsze jest to, że nie bardzo mam jak uciekać?
Jak pogodziłam się z fetyszyzacją mojej niepełnosprawności
Nikt nie uprzedził mnie, jak będzie wyglądał seks bez jednej nogi. Nie byłam jeszcze zbyt doświadczona, dotychczas większość moich stosunków odbywała się w t-shircie, w który starałam się schować wszystkie moje kompleksy
Reklama
Reklama
Reklama