Warszawa wciąż ma przed nami tajemnice — jedna z nich wyszła na jaw zupełnie przypadkowo, w trakcie remontu kamienicy przy ulicy Polnej. W podłodze w jednym z mieszkań znaleziono tajemniczą skrytkę z napisem „On".Wybrałem się do Muzeum Powstania Warszawskiego, by dowiedzieć się więcej o znalezisku. Było tak ciekawie, że resztę dnia spędziłem, szukając takiej samej skrytki, może też ukrytej w podłodze mojego mieszkania.VICE: O co chodzi z tymi skrytkami?Dr Katarzyna Utracka: Na początku lat 80., niejaki Juliusz Smoczyński napisał książkę „Operacja skrytki", gdzie mówi o skrytkach powstańczych i ich właścicielach. Dochodzi w niej do wniosku, że praktycznie każda z rodzin konspiracyjnych miała taką skrytkę. Najczęściej montowano je w podłodze. To był sposób na przechowanie dokumentów, do których był szybki dostęp, by je przykładowo spalić w razie najścia. Ludzie przechowywali w nich też rzeczy osobiste.Czy skrzynka z napisem „On" zawierała coś cennego?Nie, ta akurat była pusta. Założę się, że część dokumentów mogłabym znaleźć w archiwach. Skrytka ma więc wartość historyczną, proszę spojrzeć na jej wykonanie, fenomenalna. To nie była żadna prowizora, widać, że to robota złotej rączki od skrytek.Kim był „On"?O właścicielu wiadomo od stróża, który od zawsze był w tej kamienicy. Wspominał o niejakim Rzepeckim. Janie Rzepeckim, pseudonim „Wolski". Zajrzałam w jego wspomnienia i rzeczywiście onw nichopisuje kamienicę na tej ulicy. Co ciekawe, na temat skrytek mówi o DWÓCH. My mamy jedną.Czy może pani przybliżyć, kim w czasie wojny był Jan Rzepecki, właściciel skrytki?„Wolski" był jedną z najważniejszych osób w państwie podziemnym. Od 1940 roku pełnił funkcję szefa biura propagandy informacji komendy głównej Armii Krajowej. Bardzo ważny wydział, bo odpowiedzialny za konspiracyjne wydawnictwa podziemne. Wystarczy, że powiem, iż w Warszawie w czasie konspiracji wychodziło ponad 700 tytułów prasy. To robi wrażenie. Był to rodzaj walki psychologicznej z wrogiem. To właśnie Jan Rzepecki prowadził tę walkę.Dziękuję za rozmowę.
Reklama