FYI.

This story is over 5 years old.

Μodă

Poradnik o tym, jak przetrwać na fashion week w Łodzi

Zebraliśmy dla was kilka złotych myśli od osób zaprawionych w bojach

Braliście pod uwagę wycieczkę do Łodzi na Fashion Week? Warto się do tego przygotować. Wiadomo, walizka pełna wydzierganych w pocie czoła stylizacji to podstawa, fotografowie "street style'u" będą czyhać za każdym rogiem. Pamiętajcie, że warto też przygotować się fizycznie i mentalnie, bo możecie być nieprzygotowani na to, co zastanie was na miejscu. Dlatego zebraliśmy dla was kilka złotych myśli od osób zaprawionych w bojach.

Reklama

Nie pić za dużo, żeby nie zapominać, że trzeba starać się utrzymać pozytywne nastawienie. Szefowa garderoby

Wór zielska! Anonim

Lepiej zrezygnować z jedzenia, które serwują na backstage'u… Waldek, choreograf

Nie myśl o tym, że to Fashion Week, pomyśl o tej wyprawie jako o wycieczce ze znajomymi. Marek, fotograf

Kurczak z rożna. Przynajmniej raz dziennie. Piotrek, fotograf

Skaszlać sie (poetyckie określenie jarania). Koordynator modelek

Polecam raz na jakiś czas "wyłączyć się". Chwila odpłynięcia myślami do lepszego świata może okazać się zbawienna. Ania, modelka.

Nie stać - siedzieć! Zapas plastrów wszelkiej maści w podręcznym pakunku musi się znaleźć obowiązkowo! I jakieś chłodzące spraye do stóp. Karolina, modelka

Przyjmować hektolitry neospazminy. Patrycja, modelka

Polecam prowadzenie monologów wewnętrznych - uspokajają i pomagają wytrwać w oparach absurdu, wypełniających backstage. Ania, modelka.

Popijanie wina, żeby zdzierżyć widok niektórych osobistości jest zdecydowanie wskazane. A do walizki koniecznie trzeba zapakować jakieś wygodne buty - Air Maxy albo New Balance, które idealnie sprawdzą się, jako przełamanie eleganckich stylizacji. Marta, stylistka

Uzupełniać płyny. Basia, redaktorka

Dieta pełna energy drinkow! I po prostu trzeba mieć pasję, do tego co się robi, inaczej nie da rady, bo tyrasz, jak dzika, o suchym pysku cały dzień. Stefania, szefowa garderoby

A może po prostu jedyną słuszną radą jest nie jechać wcale.

KOCHAJ MNIE

LEICESTER TO RAJ

UWAŻAJ