FYI.

This story is over 5 years old.

jedzenie

Być może lody są dla ciebie zdrowsze niż sushi

Dane naukowe często wrzucają wszystkich do jednego worka, rozwiewając złudne poczucie indywidualności, ale bakterie jelitowe i cukier sprawiają, że jesteś małym płatkiem śniegu. Dzięki, nauko!

W twoim brzuchu żyje trylion bakterii – sto razy więcej, niż liczba genów w ludzkim genomie. Nie trzeba dodawać, że ta powalająca liczba pozostawia wiele miejsca na zmianę w trawieniu jedzenia, kiedy trafi już do wspomnianego już brzucha. Tradycyjna wiedza narzuca, że raz wchłonięty pokarm, zamienia się w podobną u wszystkich papkę i to założenie jest wbudowane w podstawy wielu diet.

Naukowcy zaczęli jednak kwestionować to pojęcie, a wstępne wyniki ich badań sugerują, że diety uderzające w poziom cukru we krwi mogą mieć negatywny wpływ na osoby wymagające specjalistycznych diet związanych z utrzymaniem jego odpowiedniego poziomu, na przykład diabetyków.

Reklama

Badacze z Weizmann Institute of Science w Rehovot w Izraelu prześledzili grupę złożoną z 800 pacjentów, zbierając dane na temat ich „zdrowia i stylu życia", a następnie monitorowali ich poziom cukru we krwi co każde pięć minut przed tydzień. Być może tydzień nie brzmi powalająco długo, ale w jego czasie zjedzono 46,898 posiłków, a to wystarczająco dużo, by móc wygenerować predykcyjny algorytm.

Ostatecznie naukowcy odkryli, że pacjenci przyjmujący te same pokarmy, reagowali na nie w różny sposób. Aby to zilustrować, uczeni wykorzystali przykład kilku osób, których poziom cukru we krwi wzrastał bardziej po zjedzeniu sushi, niż po spożyciu lodów, mimo, że japoński przysmak uważany jest zwykle za dużo zdrowszy od mrożonego nabiału.

„Zdecydowaliśmy się skupić na cukrze we krwi, bo jego podwyższony poziom jest głównym czynnikiem ryzyka cukrzycy, otyłości i zespołu metabolicznego", mówi Dr Eran Elinav w oświadczeniu prasowym. „Ogromne różnice we wzroście poziomu cukru we krwi u różnych osób po spożyciu tego samego posiłku podkreśla, że ważniejsze w zachowaniu zdrowia są indywidualne wybory żywieniowe, niż uniwersalne zalecenia dietetyczne".

Po wprowadzeniu wszystkich danych do algorytmu, Institute of Science był w stanie przewidzieć, jak bakterie w brzuchu każdego uczestnika zareagują na rzeczy, które zjedli i związany tym wzrost poziomu cukru we krwi.

Wśród praktycznych konsekwencji tego badania, może znaleźć się użycie algorytmu do układania spersonalizowanych diet, opartych na indywidualnych reakcjach poziomu cukru, zamiast na rzeczywistym rodzaju spożywanego jedzenia, co może okazać się potencjalnie dobrą wiadomością dla osób wolących lody od sushi.

„Jak tylko zobaczyliśmy te dane", mówi badacz Instytutu Weizmanna, prof. Eran Elgan w video na YouTube „zdaliśmy sobie sprawę, że ogólne zalecenia żywieniowe dla całej populacji mogą mieć ograniczoną skuteczność". Zespół utrzymuje także, że na wynikach ich badań „skorzystają miliony", walczących o ustabilizowanie poziomu cukru we krwi.

Dane naukowe często wrzucają wszystkich do jednego worka, rozwiewając złudne poczucie indywidualności, ale bakterie jelitowe i cukier sprawiają, że jesteś małym płatkiem śniegu. Dzięki, nauko!