FYI.

This story is over 5 years old.

Varials

Dlaczego dziewictwo wciąż jest na sprzedaż?

„Katherine posiada rzecz, o której marzą wszyscy mężczyźni na świecie – swoje dziewictwo. Jest gotowa oddać swój największy skarb, by uratować rodzinę przed nędzą"

Zrzut z ekranu strony internetowej, na której można licytować dziewictwo Stone.

Katherine Stone ma 21 lat, długie czarne włosy, nieśmiały głos i cnotę, którą wystawiła na sprzedaż. Licytację prowadzi dom publiczny Kit-Kat z Nevady, w którym pracuje Stone. Obecnie najwyższa oferta wynosi ponad 400 tys. dolarów (ok. 1,5 mln zł). Jej rodzina straciła cały majątek w pożarze i stąd ten pomysł – pieniądze z aukcji chce przeznaczyć na pomoc najbliższym.

Sprzedawanie własnego dziewictwa nie jest nowym zjawiskiem. Media co kilka lat opisują podobne historie; warto jednak zwrócić uwagę na to, że niewiele z nich kończy się planowanym finałem. Było tak w przypadku głośnej sprawy z 2014 roku, kiedy Elizabeth Raine – wówczas 27-letnia studentka medycyny – ogłosiła, że jest gotowa oddać swoją cnotę za odpowiednią kwotę. Chociaż najwyższa propozycja wyniosła 801 tys. dolarów (ok. 3,1 mln zł), Raine koniec końców wycofała ofertę. Podobnie zakończyła się historia pewnej Peruwianki, która wystawiła swoje dziewictwo na sprzedaż, by potem jednak zrezygnować w momencie, kiedy pewien Kanadyjczyk był gotów zapłacić za nie 1,5 mln dolarów (prawie 6 mln zł).

Reklama

Wiadomo, że w Polsce również odbywają się podobne licytacje, jednak do mediów nigdy nie przedostały się informacje świadczące o tym, że kiedykolwiek osiągnęły takie kwoty. Ceny zazwyczaj wahają się od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Na usta od razu cisną się pytania. Dlaczego ludziom tak bardzo zależy na byciu czyimś pierwszym partnerem seksualnym? Skąd bierze się ta obsesja na punkcie dziewictwa, która – jak zobaczyliśmy – niektórych może kosztować nawet kilka milionów? Seksuolożka Shan Boodram przypisuje to potrzebie kontroli. „Takie aukcje to relikt przeszłości i od dawna nie mają już racji bytu" – mówi. Dodaje również, że pociąg do dziewic jest w dużej mierze uwarunkowany biologicznie. Mężczyźni podświadomie mają wrażenie, że w takich związkach ich ojcostwo jest pewniejsze.

„Dziewictwo nie ma wartości samo z siebie; to my ją mu nadajemy. Wciąż odczuwamy potrzebę, żeby się poprzez nie identyfikować. Zarówno pojęcie dziewictwa, jak i towarzysząca mu obsesja są kompletnie przestarzałe. Ludzie powinni się zastanowić, czemu właściwie uważają je za coś tak cennego oraz dlaczego gotowi są tyle za nie zapłacić".

Warto zauważyć, że jedynie kobieca cnota stanowi przedmiot zainteresowania społeczeństwa i tylko ją próbuje się objąć jakąś kontrolą – nie ma przecież odpowiedników takich aukcji wśród prawiczków. Według reżyserki filmu dokumentalnego How to Lose Your Virginity (Jak stracić cnotę) Therese Schecter, w dużej mierze wynika to z tego, że w naszym kręgu kulturowym dziewictwo pozostaje wciąż pojęciem silnie nacechowanym światopoglądowo. Cały czas poniekąd panuje przekonanie, że kobiety należą do mężczyzn i dlatego właśnie nadal traktuje się cnotę jako wartość – wartość, którą bezpowrotnie traci kobieta „użyta".

Reklama

„Kobiety są nieustanie oceniane przez pryzmat ich doświadczeń seksualnych" – mówi Schecter. „Niezależnie, czy dziewczyna postanawia poczekać z seksem do ślubu, czy też nosi krótkie spódniczki i jest z tego powodu wyzywana od puszczalskich, i tak sprowadza się to do przekonania, że ilość partnerów seksualnych decyduje o wartości kobiety".

„Ten pogląd jest niestety integralnym elementem naszej kultury – jakby na to nie patrzeć, dopiero od niedawna kobiety mogą same decydować o swoim życiu erotycznym. Tego typu uprzedzenia są równie mocno zakorzenione w społeczeństwie co rasizm czy homofobia".

W swoich nagraniach oraz na mediach społecznościowych Stone podkreśla, że jej sytuację należy traktować jako przejęcie kontroli nad własną seksualnością, a nie jako jej utratę. Boodram z tym nie polemizuje, bo to nie przypadek tej konkretnej dziewczyny ją niepokoi.

„Ludzie są przedsiębiorczy i zawsze będą chcieli się wzbogacić" – mówi Boodram. „Stolarz zrobi kolejne meble, a kobieta, wiedząc, że posiada dobro, za które inni są gotowi zapłacić, może chcieć je sprzedać".

„W dyskusji o tym, kto jest »złą stroną« w takich transakcjach, twardo uważam, że zmiany muszą zajść wśród tych, którzy tworzą popyt – ludzie na niego odpowiadający nie są elementem problemu".

A popyt dziewice nadal istnieje i zainteresowanych nie brakuje. Motyw dziewictwa jest wszechobecny – wystarczy spojrzeć na popularne w Stanach bale czystości czy edukację seksualną skupiającą się przede wszystkim na promowaniu abstynencji. Do tego dochodzą filmy dla nastolatków, których bohaterki są olśniewającymi dziewicami, największy hit Madonny, pornosy z kategorii „dopiero skończyłam 18 lat!" oraz przedziwny program Silver Ring Thing, zachęcający amerykańską młodzież do wstrzemięźliwości seksualnej.

Reklama

Jak widać, kobieca cnota wciąż jest na wiele sposobów gloryfikowana w zachodnim społeczeństwie. „W naszej kulturze nadal istnieje potrzeba kontrolowania kobiecej seksualności – wystarczy spojrzeć na obecną kampanię prezydencką w Ameryce. Mężczyźni, którzy biorą udział w aukcjach dziewictwa, wpasowują się w ten nurt" – mówi Boodram.

Schecter odpowiedzialnością za to, że takie przekonania wciąż dominują w nowoczesnych społeczeństwach, obarcza sposób wychowywania mężczyzn. „Filmy, muzyka, absolutny brak sensownej edukacji seksualnej, przez co wielu z nich dorasta, nie wiedząc nic o kobiecej anatomii" – wymienia. „Wszystko to tworzy razem taką, a nie inną atmosferę".

„Wydaje mi się, że ciekawej byłoby zapytać facetów, dlaczego właściwie mają poczucie, że ich penisy mają jakąś niezwykłą moc. Co dokładnie myślą, że się stanie? Jaki właściwie jest ich cel? Muszą przecież mieć poczucie jakiejś wymiernej korzyści, skoro są gotowi tyle za nią zapłacić".

Katherine Stone i Ron Jeremy. Fot. z twitter

Na stronie aukcji dziewictwa Stone widnieje taka informacja: „[Stone] posiada rzecz, o której marzą wszyscy mężczyźni na świecie – swoje dziewictwo. Ta odważna i wspaniałomyślna dziewczyna jest gotowa oddać swój największy skarb, byleby uratować rodzinę przed nędzą i upadkiem".

Oczywiście, niełatwo znaleźć mężczyzn, którzy otwarcie zachęcaliby innych do rozdziewiczania kobiet. Jeżeli jednak zagłębić się w mniej urocze rejony Internetu, bez problemu można na nich trafić. Jednak większość wielbicieli dziewic kieruje się chęcią znalezienia żony – a to jednak nie to samo, co kupowanie czyjejś cnoty. W pierwszym wypadku chodzi o znalezienie „tej jedynej", w drugim o bycie czyimś pierwszym partnerem seksualnym. Boodram zauważa jednak, że zasadnicza motywacja jest taka sama.

Reklama

„Mam wrażenie, że bardzo często rozmawiając o seksualności, wchodzimy w pewną mistyczną narrację skupiającą się głównie na emocjach i nie przykładamy wystarczającej uwagi do jej fizjologicznego uzasadnienia" – mówi seksuolożka. „Ignorowanie faktu, że zainteresowanie dziewicami jest uwarunkowane biologicznie, pozwala na dalszą mitologizację dziewictwa. I właśnie dlatego wciąż pozostaje ono czymś pożądanym".


Odpowiadamy na pytania, których inni boją się zadać. Polub nasz fanpage VICE Polska i bądź z nami na bieżąco.


Schecter zgadza się z tym i dodaje, że dziewictwo zależy od tego, w jaki sposób ktoś sam definiuje swoje doświadczenia seksualne, a nie od jednego, konkretnego aktu. Gdyby penetracja była jedynym wyznacznikiem stracenia cnoty, o wielu aktywnych seksualnie osobach nadal należałoby mówić, że są dziewicami.

„Praktycznie wszystkie powszechne przekonania o dziewictwie są fałszywe" – stwierdza Schecter. „Ale to właśnie one sprawiają, że mężczyźni wciąż myślą o kobiecej seksualności w bardzo określony sposób. To dlatego tak ważne wydaje im się poznanie liczby partnerów kochanki".

„Dlaczego większość komentujących uparcie powtarza, że [Stone] oddaje »swój najcenniejszy skarb«? Czy nienaruszona błona w pochwie to naprawdę jej największe osiągnięcie? Może dziewczyna jest świetną pianistką albo ma świetną rękę do zwierząt?" – pyta Schecter i dodaje – „Nie wierzę, żeby jej najcenniejszym skarbem miało być dziewicze łono".