Od dzisiaj terapia medyczną marihuaną jest w Polsce legalna. Rząd Prawa i Sprawiedliwości postanowił zrobić to, czego nie udało się rzekomo „lewackiej" PO ani Ruchowi Palikota – zalegizował marihuaen.Inicjatorem zmiany legislacyjnej jest (tu brak niespodzianki) poseł Liroy-Marzec, dawniej znany jako Liroy, który w imieniu partii Kukiz'15 wystosował projekt ustawy. Jednak co właściwie oznacza ta legalizacja? Zanim zaczniesz biec do lekarza po sążnistego bata na katar, przeczytaj odpowiedzi na kilka podstawowych pytań, oparte na danych Narodowego Funduszu Zdrowia.Czy w Polskich aptekach będzie dostępna medyczna marihuana?
Nie. W Polsce zarejestrowany jest tylko jeden lek zawierający pochodzące z marihuany kannabinoidy: Sativex. To płyn z atomizerem, używany w leczeniu stwardnienia rozsianego. Pozostałe formy medycznej marihuany trzeba będzie importować z zagranicy (w nielicznych przypadkach działo się to już wcześniej). Rożnica polega na tym, że teraz za import zapłaci Narodowy Fundusz Zdrowia.Ile kosztować będzie medyczna marihuana?
Leki objęte będą ceną ryczałtową w wysokości 3,20 zł za opakowanie.
Nie istnieje lista schorzeń, na które można przepisać kannabinoidy. Wszystko zależy od lekarza i Ministerstwa Zdrowia. We wniosku o umożliwienie terapii marihuaną lekarz musi udokumentować, że medyczna marihuana będzie najlepszym rozwiązaniem dla pacjenta oraz że nie istnieją inne leki, które w danym przypadku mogą być równie skuteczne.Czy medyczną marihuaną można się upalić?
Tak, na razie nie udało się oddzielić działań psychoaktywnych marihuany od tych, które czynią z niej doskonały środek przeciwbólowy – jednak naukowcy aktualnie nad tym pracują.Medyczna marihuana to pierwszy krok do legalizacji?
I tak, i nie. W wielu krajach czy stanów USA, które zalegalizowały kilka lat temu medyczną marihuanę, proces legalizacji nie zatrzymał się i objął także rekreacyjny użytek. Z kolei np. w Niemczech, Wlk. Brytanii czy Szwecji poprzestano na legalizacji medycznej marihuany – policja ma tam jednak luźniejsze podejście do rekreacyjnego palenia, a interwencja kończy się zwykle koniecznością wyrzucenia towaru, a nie na sali sądowej.Miejmy też w pamięci, że leczenie opioidami czy pochodnymi amfetaminy odbywa się w Polsce już od dawna, a na legalizację speeda czy heroiny raczej się nie zanosi. Z kolei wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki stwierdził na Twitterze, że od dawna zabiegał o legalizacje terapii marihuaną. Trudno zatem o jednoznaczną odpowiedź.
Reklama
Nie. W Polsce zarejestrowany jest tylko jeden lek zawierający pochodzące z marihuany kannabinoidy: Sativex. To płyn z atomizerem, używany w leczeniu stwardnienia rozsianego. Pozostałe formy medycznej marihuany trzeba będzie importować z zagranicy (w nielicznych przypadkach działo się to już wcześniej). Rożnica polega na tym, że teraz za import zapłaci Narodowy Fundusz Zdrowia.Ile kosztować będzie medyczna marihuana?
Leki objęte będą ceną ryczałtową w wysokości 3,20 zł za opakowanie.
Kto może się ubiegać o leczenie medyczną marihuaną?Na razie nie udało się oddzielić działań psychoaktywnych marihuany od tych, które czynią z niej doskonały środek przeciwbólowy
Nie istnieje lista schorzeń, na które można przepisać kannabinoidy. Wszystko zależy od lekarza i Ministerstwa Zdrowia. We wniosku o umożliwienie terapii marihuaną lekarz musi udokumentować, że medyczna marihuana będzie najlepszym rozwiązaniem dla pacjenta oraz że nie istnieją inne leki, które w danym przypadku mogą być równie skuteczne.Czy medyczną marihuaną można się upalić?
Tak, na razie nie udało się oddzielić działań psychoaktywnych marihuany od tych, które czynią z niej doskonały środek przeciwbólowy – jednak naukowcy aktualnie nad tym pracują.
Stary fanpage VICE przestanie działać 1 kwietnia. Już teraz polub nowy
I tak, i nie. W wielu krajach czy stanów USA, które zalegalizowały kilka lat temu medyczną marihuanę, proces legalizacji nie zatrzymał się i objął także rekreacyjny użytek. Z kolei np. w Niemczech, Wlk. Brytanii czy Szwecji poprzestano na legalizacji medycznej marihuany – policja ma tam jednak luźniejsze podejście do rekreacyjnego palenia, a interwencja kończy się zwykle koniecznością wyrzucenia towaru, a nie na sali sądowej.Miejmy też w pamięci, że leczenie opioidami czy pochodnymi amfetaminy odbywa się w Polsce już od dawna, a na legalizację speeda czy heroiny raczej się nie zanosi. Z kolei wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki stwierdził na Twitterze, że od dawna zabiegał o legalizacje terapii marihuaną. Trudno zatem o jednoznaczną odpowiedź.