FYI.

This story is over 5 years old.

LGBTQ

Lesbijki demaskują kłamstwa lesbijskiego porno

„Moja droga, lepiej spiłuj te szpony, bo inaczej będzie naprawdę bolało”

Wystarczy na 20 sekund włączyć dowolne lesbijskie porno, żeby odnieść wrażenie, że lesbijki niczego nie kochają bardziej niż sztuczne penisy i scissoring (dosł. nożycowanie; inne określenie trybadyzmu). Należy jednak pamiętać, że są to fantazje zaprojektowane przez mężczyzn i do nich też skierowane – w rzeczywistości miłość safońska (oraz między innymi osobami LGBTIQ) wygląda zupełnie inaczej.

Dlatego też zapytaliśmy kilka z naszych znajomych lesbijek o to, które dokładnie elementy stanowią wymysł przemysłu pornograficznego oraz czym takie filmy różnią się od ich doświadczeń.

Reklama

Dora

VICE: Hej Dora, jaka jest największa różnica pomiędzy lesbijskim porno a lesbijskim seksem?
Najprawdopodobniej stopniem intymności kontaktów. Jeśli chodzi o mnie, seks zawsze stanowił dosyć subtelne doświadczenie i nigdy nie był agresywny. Natomiast w pornosach można zobaczyć kobiety, które z całej siły ładują w drugą osobę olbrzymie przedmioty i w ogóle nie dbają o przyjemność partnerki. Nawet najostrzejszy lesbijski seks, jaki kiedykolwiek uprawiałam, w ogóle nie zahaczał o taką brutalność.

Czy mogłabyś podać inny przykład tego, w jaki sposób pornografia mija się z prawdą?
W pornosach wszyscy nienaturalnie głośno jęczą, kobiety nie patrzą sobie w twarz, a do tego ciągle uderzają się cipkami. Normalnie seks lesbijski to bardzo intymne doświadczenie: kobiety od dziecka są uczone, że powinny głośno mówić o swoich uczuciach, a to znajduje odzwierciedlenie w sferze erotycznej. Na filmach nigdy tak tego nie przedstawiają.

Czy lubisz lesbijskie porno?
Nie, ponieważ powiela i utrwala bardzo nieprawdziwy stereotyp. Widać to szczególnie na przykładzie heteroseksualnych mężczyzn, którzy zamiast czuć szacunek do naszych relacji i widzieć po prostu dwie zakochane osoby, od razu wyobrażają sobie nas jako dwie liżące się lesby.

Czy zainteresowanie, które mężczyźni wykazują twoim życiem seksualnym, wiązałabyś z lesbijską pornografią?
Zdecydowanie. Powiedziałabym, że około 50 proc. heteryków komentuje moje życie erotyczne. Kiedyś powiedziałam jednemu facetowi, że jestem w związku, a on od razu zaczął mnie wypytywać o scissoring i kobiecy wytrysk. Nie wiem, dlaczego uznał, że ma do tego prawo. Gdybym była hetero, raczej by nie pytał, czy mój partner spuszcza mi się na twarz. Faceci patrzą na nas przez pryzmat wyuzdanego i przeseksualizowanego pornograficznego stereotypu, co osobiście uważam za bardzo obraźliwe.

Reklama

Sally

Cześć Sally, czym się różni lesbijskie porno od lesbijskiego seksu?
Długimi paznokciami i tym, jak bardzo jest nierealistyczny. W porno kobiety w ogóle nie skupiają się na zmysłowym aspekcie tego doświadczenia i przez większość czasu wydają się dość znudzone.

Czyli w prawdziwym życiu znacznie cię bardziej interesuje druga osoba?
No raczej, inaczej robisz coś nie tak!

Jak uważasz, dlaczego faceci lubią oglądać lesbijskie porno?
Ponieważ kobiety są piękne. W dużej mierze wynika to również z fetyszyzacji tej relacji. Nawet w liceum chłopcy potrafią rzucać takimi tekstami jak „pocałujcie się, dziewczyny" albo „po prostu nie trafiłaś jeszcze na odpowiedniego fiuta".

Myślisz, że ma to coś wspólnego z występowaniem na ekranie dwóch kobiety zamiast jednej?
To możliwe, chociaż w rzeczywistości spora część poczułaby się przez to onieśmielona.

Co jeszcze lesbijska pornografia przedstawia w nieprawdziwym świetle?
Długość paznokci, to na pewno. Moje drogie, lepiej spiłujcie te szpony, bo inaczej będzie naprawdę bolało.

Co myślisz o lesbijskiej pornografii?
Uważam, że umniejsza wartość naszych relacji. Przykładowo, byłam kiedyś na jakiejś imprezie i całowałam się z moją ówczesną dziewczyną. Nagle podszedł do nas jakiś koleś i powiedział nam, że to super seksowne – zupełnie, jak byśmy robiły to dla niego, a nie dlatego, że się spotykałyśmy.

Liv

Hej Liv, jaka jest twoja opinia na temat scissoringu?
Mówiąc zupełnie szczerze, cała ta praktyka budzi moje zażenowanie. Wydaje mi się, że każda lesbijka musiała przynajmniej raz tego spróbować, ale to jest po prostu cholernie bezcelowe; zupełnie jakbyśmy się klepały po głowach i masowały po brzuszkach. Po prostu nie widzę w tym sensu.

Reklama

A jak uważasz, skąd się w ogóle wzięła idea takiej pozycji?
Myślę, że kiedy heterycy myślą o seksie, zazwyczaj wyobrażają sobie penetrację. Jeśli więc muszą wyrzucić z równania faceta i dodać drugą kobietę, taka pozycja wydaje im się najbardziej zbliżona do penetracji – oczywiście pomijając palcówkę.


Nie tylko o porno. Polub fanpage VICE Polska i bądź z nami na bieżąco


Czy myślisz, że lesbijskie porno jest szczere?
Pornografia nigdy nie pokazuje, jak naprawdę wygląda lesbijski seks, tylko raczej to, co wyobrażają sobie heterycy. Nie zapominajmy o tym, że aktorki porno w ogóle rzadko są lesbijkami i tylko je udają. Nie, lesbijskie porno z pewnością nie oddaje wiernie rzeczywistości, ale z drugiej strony, czy jakiekolwiek inne porno to robi?

W jaki sposób lesbijskie porno zniekształca rzeczywistość?
W lesbijskich pornosach widać wysyp sztucznych cycków i wybielonych odbytów. Należy jednak pamiętać, że pornografia to biznes – gdyby zatrudnić tam „prawdziwych" ludzi, nikt by pewnie tego nie oglądał.

Jak naprawdę wygląda lesbijski seks?
Z pewnością jest o wiele bardziej złożony niż to, co widzisz na ekranie. No i do tego najczęściej towarzyszy mu kłótnia o czyjąś byłą dziewczynę.

Jess

Masz problem z lesbijskim porno?
Nie przeszkadza mi za bardzo, ale trzeba pamiętać, że ani nie przedstawia prawdziwego lesbijskiego seksu, ani nie jest kręcone z myślą o kobietach. Budzi we mnie lekkie zażenowanie: w lesbijskich pornosach zawsze widać jakieś dwie dziunie z długimi paznokciami, które na siebie plują. Wiem, że kobiety również to oglądają, ale docelową widownię stanowią mężczyźni i jak podejrzewam, to właśnie oni najchętniej za to płacą.

Reklama

Co jest sztucznego w takiej pornografii?
W moim przypadku seks stanowi wyraz pewnej emocjonalnej więzi między dwiema osobami. W pornosach nigdy się o tym nie mówi. Masz w nich kobiety, które w ciągu kilku sekund doprowadzają się nawzajem do orgazmów. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej – seks z kobietą wymaga zaangażowania.

Który element lesbijskiego seksu jest skracany lub zupełnie pomijany w pornosach?
Troska o to, żeby druga dziewczyna poczuła się bezpiecznie i komfortowo oraz poświęcanie czasu na to, żeby było jej dobrze. Musisz się zbliżyć do drugiej osoby i nawiązać jakąś więź. Lesbijskiemu seksowi znacznie bliżej do kochania się niż do pieprzenia. Jeżeli dziewczyna ma dojść, nic nie może jej w danej chwili niepokoić.

Co uczyniłoby pornografię bardziej prawdziwą?
Intymność, po prostu intymność. Jeżeli chcę obejrzeć pornosa, wchodzę na Tumblra. Jeżeli którakolwiek z was jeszcze nie widziała intymnej pornografii, wyguglujcie ją. W mainstreamowym porno nikt się nawet nie całuje.

A co uważasz o scissoringu?
Spróbowałam tego raz i zupełnie mi to nie podeszło. To taki banał, wszyscy zawsze myślą, że skoro jestem lesbijską, to musi mnie to kręcić. Za każdym razem im odpowiadam, że nie, to wcale tak nie wygląda. Ten cały scissoring to jakaś cholernie dziwna sprawa.


Więcej na VICE: