Jimmy Kimmel. Zdjęcie: Matthias Clamer. Pisałem niedawno o tym, jak Jimmy Kimmel nabrał internautów wpuszczając do sieci film z dziewczyną, która podczas tańca niby przypadkiem podpala się przed kamerą. Długo nie trzeba było czekać na kolejny nokautujący cios Kimmela.Tym razem znany komik postanowił sprawdzić co osoby, które wybierają się na hip-hopowy festiwal Rock The Bells w Kalifornii, mogą powiedzieć o… artystach, którzy nigdy nie istnieli. W krótkim wywiadzie przypadkowi ludzie byli pytani o takich wykonawców jak m.in. WD-40, MC FroYo i DJ Rosh Hashanah. Okazało się, że odpowiadający nie tylko dobrze znają ich twórczość, ale są w stanie dużo powiedzieć na ich temat. Jednych lubią bardziej, za innymi nie przepadają, chociaż żaden z tych artystów nigdy nie istniał. W pewnym momencie dziennikarz podwyższył poprzeczkę i zaczął wymieniać postaci ze znanych seriali (np. Walter White z “Breaking Bad”). Jak wynika z wypowiedzi, “ten nauczyciel chemii radzi sobie równie dobrze z rapowaniem, co z wyrabianiem metamfetaminy”.