FYI.

This story is over 5 years old.

gry

Steampunker

Ideologia DIY zawsze do mnie przemawiała. Jeszcze z czasów kiedy realizowałem się w muzycznym undergroundzie

Polskie gry żyją i mają się świetnie. Przykładem może być jedna z najnowszych produkcji, Steampunker stworzona w całości przez Mariusza Szypurę, założyciela studia Telehorse, który w przeszłości pracował z takimi artystami jak Myslovitz, T.Love czy Ania Dąbrowska. Jego gra jest połączeniem przygodówki, hidden object i point'n'click. Osadzona została w steampunkowym uniwersum w którym wcielamy się w Vincenta by uratować świat przed atakiem robotów. Aby osiągnąć nasz cel będziemy musieli rozwiązać niezliczone zagadki i łamigłówki. Poprosiliśmy Mariusza by opowiedział nam o samej grze i o kulisch jej tworzenia.

Reklama

Czy to pierwsza gra, którą stworzyłeś?

Tak, to mój debiut w tej branży

Dlaczego zdecydowałeś się stworzyć grę w formie aplikacji na telefony i tablety?

Po prostu umiałem robić aplikacje na iphony i ipady i było to środowisko w którym najłatwiej było mi się poruszać. Kiedy wymyśliłem sobie ze zrobię grę - naturalne dla mnie było to ze zrobię ja najpierw w środowisku które znam. Co nie znaczy, że gra nie pojawi się też w wersji na inne urządzenia. Jest już aplikacja na androidy, będzie na windows phony, a także już niebawem w wersji na PC i Mac, potem być może na konsole.

Nie wydaje Ci się że erę klasycznych przygotówek mamy już dawno za sobą?

Wydaje mi sie ze po pierwsze nie było czegoś takiego jak era klasycznych przygodówek. To raczej zmieniające sie ciągle gatunki - zupełnie jak w muzyce - a poza tym to do końca nie jest klasyczna przygodówka. do teraz często mam problem z klasyfikacją i prezentowaniem jej na konkursach, dla jednych to bardziej Hidden Object, dla innych przygodowa, dla innych gierka Point'n'click.

Skąd wziął się pomysł by zrobić grę w klimacie Steampunkowym?

Steampunk zainteresował mnie juz dosyć dawno - gdzieś w okolicach gry Thief. Bardzo mi sie podobało to wymieszanie świata dawnego z rożnymi interpretacjami współczesnych wynalazków. Udało mi sie przemycić trochę Steampunku juz na pierwsza okładkę SIlver Rocket. Potem już poważnie zainteresowałem się tym nurtem, gdy wciągnąłem się w niesamowity świat Nikola Tesli - na tyle poważnie że stworzyłem nawet koncept album Tesla w ramach mojego muzycznego projektu Silver Rocket. Zresztą sam Nikola Tesla występuje jako jedna z głównych ikon nurtu Steampunk w niezliczonej ilości interpretacji.

Reklama

Stworzyłeś Steampunkera całkowicie sam. Dlaczego zdecydowałeś się na taki ruch i jakim cudem wyszło Ci to tak dobrze?

Zawsze interesowała mnie niezależność i robienie rzeczy po swojemu. Ideologia DIY zawsze do mnie przemawiała. Jeszcze z czasów kiedy realizowałem się w muzycznym undergroundzie. Z drugiej strony moja praca to graphic design ale równocześnie jestem tez muzykiem. Gdy dołączyłem do tego fascynacje programowaniem, komputerami i technologia - nagle zrozumiałem ze jest jedno medium które łączy to wszystko w jedna spójna całość - gry. Stad pomyśl żeby sie zrealizować w grach gdzie mogę wykorzystać swoje wszystkie talenty. A zrobiłem to sam bo przede wszystkim mogłem. No i chciałem się sprawdzić czy dam rade, a poza tym wiązało sie z tym ryzyko wiec nie chciałem w to nikogo wciągać żeby w razie porażki nie pogrążyć jeszcze kogoś przy okazji - ale jak widać sie udało.

Ile czasu upłynęło od pojawienia się pomysłu na grę w twojej głowie do jej wydania?

Tak naprawdę zrobienie gry zajęło mi około roku - rysowanie, muzyka, programowanie. Około pól roku zajęło mi doszlifowanie oprogramowania, kwestie formalne i wydałem ja na iPady. Kolejne 3 miesiące później gra pojawiła sie juz w wersji na iPhony oraz na urządzenia z Androidem. Teraz myślę ze jeszcze pól roku żeby udało sie ogarnąć sprawę z desktopowymi urządzeniami.

Jakie były największe problemy z którymi musiałeś się zmierzyć podczas produkcji?

Reklama

Największe problemy miałem jednak z programowaniem - co by nie mówić nie jestem zawodowym programista i tak naprawdę programowania uczyłem sie w trakcie robienia gry - wiec często trafiałem w ślepe uliczki z których trzeba sie było wycofywać - ale doświadczenie zdobyte na tym ze robi sie konkretna rzecz a nie ćwiczenie - bezcenne

Czy inspirowałeś się jakimiś klasycznymi przygotówkami tworząc Steampunkera?

Trudno powiedzieć o bezpośredniej inspiracji bo gra była żywym organizmem który się zmieniał w trakcie, ale na pewno grami które wywarły na mnie ogromny wpływ był Neverhood i Machinarium.

Czy planujesz wydanie nowej gry, a może sequela Steampunkera?

Oczywiście, aczkolwiek na razie nie myślę o sequelu tylko raczej o grze eksplorującej świat który został nakreślony w Steampunkerze ale może z innej perspektywy i oczywiście mam mnóstwo pomysłów na inne gry - tylko czasu mało.

Czy z tworzenia gier da się wyżyć?

Na razie robię grę w czasie wolnym, po pracy, i również nie inwestuję pieniędzy w marketing, kampanie itp. Gra nie zarabia jeszcze tak, żebym mógł z niej żyć, chociaż pojawiają się już jakieś pieniądze i to jest miłe. Jednak na tym etapie trudno ocenić potencjał finansowy - bo gra jest na rynku dopiero od 4 miesięcy i tylko na iPada. Na Iphony i androida wyszła raptem tydzień temu. Mam wrażenie, że sukces finansowy w dużej mierze zależy tu od szczęścia.

Jakie są twoje największe zawodowe marzenia?

Chciałbym tworzyć gry takie które są nie tylko fajną rozrywką ale również pewną forma sztuki i przede wszystkim forma wyrażenia siebie. Nie interesują mnie gierki typu Flappy Birds - zupełnie tego nie kumam - Traktuje robienie gier jako coś więcej niż prymitywne emocje lub finansową kalkulację.

Jaką wróżysz przyszłość polskiej scenie gier indie?

Polska scena indie jest wg mnie w tej chwili poza niektórymi sportami jedyna dziedzina w której Polacy odnoszą sukcesy na skale światową Ale oczywiście musi sobie radzić sama - bo wiadomo na jakim poziomie moralności i inteligencji jest nasza "klasa rządząca" - prawdopodobnie w niedługim czasie zamiast wspomóc developerów którzy czynią Polskę sławną - uchwala jakiś nowy podatek od gier. Ale uważam ze scena indie jest jak scena muzyczna na przełomie lat 80 i 90 - jest tu bunt, zaangażowanie, kreatywność, społeczność, determinacja i bezinteresowność - myślę ze coś z tego będzie.