FYI.

This story is over 5 years old.

Newsy

Przez selfie uważasz się za atrakcyjniejszego, niż naprawdę jesteś

Nauka potwierdza nasze podejrzenia: gdy robisz sobie dużo selfie, w oczach innych wychodzisz na zakochanego w sobie bubka, a sam tylko nadymasz swoje przerośnięte ego
Jan Bogdaniuk
tłumaczenie Jan Bogdaniuk
Fot. Patrick Nygren na Flickr

Pamiętasz, jak słownik oksfordzki uznał „selfie" za słowo roku 2013? Cóż, od tamtej pory selfie tylko urosło w siłę. Towarzyszy nam na każdym kroku. Piąteczek w barze? Selfie. Podróż dookoła świata? Kolejne selfie. Najbardziej doniosła chwila w twoim życiu? Czas na fotkę z ręki. No i po co iść na rozmowę o pracę, skoro zamiast tego można wysłać samojebkę? Jednak ta nawała cyfrowych autoportretów diametralnie zmienia to, jak postrzegamy innych i samych siebie.

Reklama

Jak wykazało badanie przeprowadzone na University of Toronto w Kanadzie, gdy robisz sobie dużo selfie, w oczach innych możesz wyjść na zakochanego w sobie bubka, a sam tylko nadymasz swoje przerośnięte ego. Fakt, taka obserwacja rozumie się sama przez się, ale teraz znalazła również solidne oparcie w nauce.


Polub fanpage VICE Polska i bądź na bieżąco


W badaniu wzięło udział 198 osób, spośród których 100 zadeklarowało, że „wykonuje normalne ilości selfie". Uczestnicy mieli zrobić sobie selfie oraz zwykły portret, po czym ocenić, które ze zdjęć wydałoby się atrakcyjniejsze im znajomym po publikacji w mediach społecznościowych. Następnie naukowcy pokazywali fotografie reszcie badanych i prosili, by określili jak atrakcyjna, sympatyczna lub narcystyczna wydaje im się sportretowana osoba.

Jak się okazało, w oczach oceniających większość uczestników wypadła o wiele gorzej, niż we własnych (to musiało boleć). W dodatku niezależnym jurorom zwykłe zdjęcia przeważnie przypadły do gustu bardziej niż selfie. Ich zdaniem entuzjaści fotek z ręki wyglądali na zdecydowanie większych egocentryków i narcyzów niż reszta.

Wyniki badania wskazują na to, że robiąc selfie, w gruncie rzeczy pokazujesz ludziom to, co chcesz, żeby zobaczyli ‒ a niekoniecznie to, jak widzi cię reszta świata. Takie zachowanie może uchodzić za narcystyczne i w dłuższej perspektywie sprawić, że uznasz się za bardziej atrakcyjnego, niż naprawdę jesteś. Oczywiście łatwo to wyśmiać i potępić, ale kto z nas jest bez winy?