Artykuł pierwotnie ukazał się na VICE GermanyAftermaths (Następstwa) to cykl portretów moich znajomych wracających do domu po całej nocy (albo nawet kilku) imprezowania. Staram się uchwycić ich zmęczenie i swego rodzaju czystość, która mu towarzyszy. Właśnie w takiej chwili odnajduję prawdę, którą mogę uwiecznić na kliszy; sposób, by pokonać dzielącą nas odległość.W mojej fotografii spotyka się wiele zainteresowań. Oczywiście dotyczy tożsamości, ale mnie bardziej ciekawi związek, jaki wytwarza się pomiędzy mną a moimi modelami. Moim zdaniem w fotografii chodzi o odległość, którą decydujemy się pokonać, by spotkać się nawzajem, a także o dystans, który postanawiamy między sobą pozostawić.
Reklama
Moi przyjaciele to niezwykli ludzie. Mają na tyle dużo odwagi, by wyrażać samych siebie w sposób, który ktoś niewprawny mógłby uznać za zbędne wystawianie się na ciosy. Uwielbiam robić im zdjęcia i myślę, że nigdy mi się to nie znudzi.