Och, zdjęcia ze stocka. Jest w nich coś, co nie pozwala ich pomylić z niczym innym. Ta charekterystyczna estetyka jasności i czystości, dostosowana do uniwersalnego gustu niczym hamburger z Maka i muzyka z wielkich wytwórni. Na tyle nieciekawa, żeby nikogo nie urazić – ale też wystarczająco zjadliwa, aby każdy był zadowolony.Stockowa fotografia to idealny wyraz zglobalizowanej zachodniej kultury masowej, która w imię kapitalistycznych wartości pozbyła się całego charakteru i zadziorności. Jednak przez tę standaryzację jest w stockowych zdjęciach coś niepokojącego, jakaś freudowska dolina nieświadomości: z pozoru naturalne sytuacje przez fakt, że wyglądają właśnie prawie naturalnie budzą przy głębszym przyjrzeniu się delikatne ciarki.
Reklama
Jeszcze nieprzyjemniej robi się, kiedy w stockową wyszukiwarkę wpiszesz hasło „śmieszne". Niewiele jest rzeczy równie przykrych, co wymuszona zabawność (Studio Yayo, na zawsze w naszych sercach) – a jeśli dochodzi do tego wspomniany wyżej niepokój, to wznosimy się na poziom gotowania w mikrofalówce w towarzystwie smutnej muzyki. Jako że lubię sobie czasem depresyjnie dojebać, zanurzam się niekiedy w te odmęty cywilizacji. Oto, co można tam znaleźć.(Żeby nikt nie miał wątpliwości, dlaczego dane zdjęcie jest śmieszne, postarałem się o porządną analizę).
Tak, bardzo śmieszne. Jeżeli spędziłeś młodość na czytaniu książek, edukowaniu się i próbie zrozumienia świata, a w wieku 30 lat wciąż pracujesz na barze, mieszkając z 7 innymi osobami w mieszkaniu z jedną łazienką, to twoje życie jest śmiechu warte. (Źródło: fotolia.com)
Nikt nie powinien kłaść sobie szczotki do kibla na głowie, dlatego to zdjęcie jest śmieszne. (Źródło: fotolia.com)
Nie wiem, co śmieszy mnie bardziej: kwestia testowania kosmetyków na zwierzętach, wtłaczania innych gatunków w ludzkie pojmowanie egzystencji czy zestawienie kobiecej części ciała z wizerunkiem małpy. Chyba wszystko naraz. (Źródło: depositphotos.com)
Populacja obywateli UE w wieku produkcyjnym wciąż się kurczy, a starzenie się społeczeństwa stanowi jeden z największych problemów, przed którymi stoimy. Wirtualna rzeczywistość może pomóc nam rozwiązać część związanych z tym wyzwań, ale póki co: oto zdjęcie śmiesznego starszego pana w motocyklowej kurtce z zestawem do VR-u na głowie. Ale śmieszne. (Źródło: istockphoto.com)
Reklama
Molestowanie w pracy? Śmieszne! (Źródło: fotolia.com)
Żelazna zasada polskiego kabaretu: jak chłop się za babę przebierze, to zawsze jest śmiesznie. (Źródło: fotolia.com)
To zdjęcie mogłoby pochodzić z Łodzi, gdyby zamiast pudeł były tu beczki. Byłoby jeszcze śmieszniej. (Źródło: photogenica.com)
Sam lepiej nie zilustrowałbym swojego życia. Piłka najbardziej po prawej to zapisanie się do lekarza, a ta w dalekim tle oznacza rozsądek i płynność finansową, a poza kadrem znajduje się osobista godność. Boki zrywać. (Źródło: istockphoto.com)
Pamiętacie żarty Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego o „gwałceniu swojej Ukrainki"? Ale to było śmieszne. (Źródło: fotolia.com)
Tu chodzi o ośmieszenie tradycyjnego modelu małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Jeśli ktoś ma wątpliwości, proszę spojrzeć na szalik chłopca. Pomysłowe i śmieszne. (Źródło: photogenica.com)
Przynajmniej nikt nie udaje, że jest się z czego śmiać. Nasze życia, niczym fotografia, zamieniły się w produkcję uśrednionego, pozbawionego wyrazu i w dużej mierze niepotrzebnego kontentu. Rzeczy, które wczoraj uważaliśmy za drogie sercu, dziś są już #stare. Gwiazdami naszej kultury są jutuberzy i coache, internet służy nam głównie do oglądania pornosów, muzykę w radiu wybierają komputery, a synonimem relaksu jest włożenie w siebie tylu substancji chemicznych, żeby zupełnie oderwać się od świadomości. Nic nie mówi tyle o naszej cywiliazacji, co zdjęcia za stocka. (Źródło: shutterstock.com)