Samo(z)jebka na wiekiŹródło: dazeddigital.comJak sprawić, by o naszym „selfie” mówiono w całym internecie? Cóż, sposobów jest kilka, od wciśnięcia swojej facjaty w pole obiektywu, gdy gwiazdy kina robią sobie fotkę na ceremonii rozdania Oscarów, po wspólne zdjęcie z głową Kościoła Katolickiego (papież Franciszek ostatnio znowu pozował, tym razem z nowo poślubionymi parami). Zawsze można też niechcący zniszczyć liczący sobie ok. 200 lat eksponat muzealny. Właśnie do takiej sytuacji doszło w zeszłym tygodniu w mediolańskiej Akademii Sztuk Pięknych Brera, kiedy 19-letni student postanowił strzelić sobie samojebkę z „Pijanym Satyrem” (XIX-wieczną rekonstrukcją rzeźby z III wieku p.n.e.). W tym celu… wszedł na posąg, łamiąc pod swoim ciężarem nogę postaci, która spadając na ziemię roztrzaskała się na części. Czekamy na śmiałka, który postanowi np. wdrapać się na żywe zwierzę podczas wycieczki do Zoo.
Reklama
Ze spermą jej do twarzyCzy to będzie przełom w dziedzinie pielęgnacji skóry? 67-letnia mieszkanka Londynu, Stella Ralfini twierdzi, że odkryła sekret wiecznie młodej i pięknej skóry… potrzebne są maseczki ze spermy. Jej zdaniem, wystarczy co 10 dni pokrywać swoją twarz na 15 minut męskim nasieniem, co znacznie spowolni proces starzenia się skóry. Pani Ralfini zdradza, że odkryła tę technikę podczas podróży po Indiach. Teraz dzieli się swoją wiedzą poprzez wydany poradnik DVD, gdzie zdradza jak najlepiej korzystać z dobrodziejstw męskiego nasienia. Czy ma szansę zawojować tym rynek farmaceutyczny? Podobno norweska firma Bioforskning wykorzystuje już podobny patent do swojego asortymentu kremów. Ciekawe, czy znajdą się też mężczyźni, gotowi na taką kurację odmładzającą.
Janusz Palikot ReaktywacjaKampanie europarlamentarną czas zacząć. Na prowadzenie wysuwa się spot Europy Plus.
