FYI.

This story is over 5 years old.

uroda

Wzrost i waga wpływają na to, ile zarabiasz

Nierówności takie jak ta wynikają z nastawienia społeczeństwa do kwestii płci, ciała i władzy. Fakt, że kobiety z nadwagą mają niższe płace, jest jeszcze mniej zaskakujący, kiedy weźmiemy pod uwagę dzisiejszą obsesję na punkcie szczupłości
Fot. Kelly Knox via Stocksy

Artykuł pierwotnie ukazał się na Broadly

Niedawno przeprowadzone badania wykazały, że wysocy mężczyźni i szczupłe kobiety zarabiają więcej od swoich niższych i grubszych współpracowników. Nie powinno być to zaskoczeniem dla osób zaangażowanych w kwestie płciowe – miejsce pracy to jedno z głównych przestrzeni walki feminizmu. Dyskryminacje ze względu na płeć, od różnic w płacach po napastowanie seksualne, to wciąż poważny problem dla kobiet. Według nowych danych podobnie się mają mężczyźni, którzy odstają od wyobrażeń ideału swojej płci.

Reklama

Dr Amy Blackstone jest profesorem socjologii na Uniwersytecie w Maine. W wywiadzie dla Broadly mówi, że pracodawcy nie kojarzą wartości pracowników z ich wyglądem w sposób świadomy, ale nie znaczy to, że miejsca pracy wolne są od uprzedzeń. „Pracodawcy bez wątpienia lubią myśleć, że oceniają i nagradzają swoich pracowników wyłącznie na podstawie ich pracy" – mówi dr Blackstone. „Te badania dowodzą, jak ważne jest kontrolowanie pracodawców i szukanie wzorów niezamierzonej dyskryminacji".

Nie dziwi jej, że wyżsi mężczyźni mają wyższe pensje, ponieważ „wzrost kojarzymy z władzą i autorytetem". Nierówności takie jak ta wynikają z nastawienia społeczeństwa do kwestii płci, ciała i władzy. Fakt, że kobiety z nadwagą mają niższe płace, jest jeszcze mniej zaskakujący, kiedy weźmiemy pod uwagę dzisiejszą obsesję na punkcie szczupłości. Dr Blackstone twierdzi, że faworyzowanie mniejszych kobiet odzwierciedla pewne tendencje w naszej kulturze, które każą kopiować uległe wzorce zachowań. „Bycie szczupłą wiąże się z zajmowaniem mniejszej ilości miejsca, czego oczekuje się od kobiet dosłownie i symbolicznie".

Fot. Katarina Radovic/Stocksy

Zależność wynagrodzenia od wyglądu pracownika jest oczywiście niepokojące samo w sobie, ale jeszcze gorsza jest świadomość, że te badania ujawniają tylko cześć większego problemu, który ma duży wpływ na nasze życie. „Dla obojga płci, życie w społeczeństwie, które faworyzuje wygląd często niemożliwy do osiągnięcia, jest, delikatnie mówiąc, okropnie deprymujące" – mówi dr Blackstone. Tłumaczy, że seksizm, w pracy i poza nią, wpływa także na inne sfery naszego życia.

Panuje przekonanie, że wszyscy mamy równe szanse, niezależnie od naszego wyglądu. Wiemy jednak, że nie jest to prawda

Według Blackstone, znajomość doświadczeń osób o różnej płci jest bardzo pomocna, gdyż zapewnia wymierne dane na temat dyskryminacji i nierówności, często bagatelizowanych bądź ukrywanych przez grupy trzymające władze. „To szczególnie prawdziwe w społeczeństwach takich jak nasze, w którym panuje przekonanie, że wszyscy mamy równe szanse, niezależnie od naszego wyglądu. Wiemy jednak, że nie jest to prawda, a takie badania tylko to potwierdzają".

„Cała nasza kultura traci, gdy dyskryminacja wkrada się do miejsc pracy. Jeśli sukcesy mogą odnosić tylko ci, którzy wpasowują się w ekstremalnie wąską wizję ideałów płciowych, wszyscy pozbawiamy się korzyści płynących z pracy w bardziej różnorodnym środowisku. A gdy dziewczynki i chłopcy widzą, że ich rodzice nie są w stanie rozwijać swoich karier, ucierpieć mogą na tym ich młodzieńcze aspiracje i wyobrażenia o pracy i rozwoju".