FYI.

This story is over 5 years old.

praca

Jak to jest być rodzicem i freelancerem

„Zakres pracy może się zmniejszyć w każdej chwili, tak samo, jak twoje przychody, ale potrzeby twojego dziecka nigdzie nie znikają”
Fot. Jelana Paligorić

Artykuł pierwotnie ukazał się na VICE Serbia

Freelancing jest trudny. Aby odnieść sukces, potrzebujesz stopnia naukowego z wytrwałości w obliczu odrzucenia, którego większość ludzi nie posiada. Nawet jeśli jedyną osobą, jaka zależy od ciebie, jesteś ty sam, trudno utrzymać motywację pośród niezapłaconych faktur i niepewności, gdzie i kiedy następnym razem znajdziesz pracę.

Mimo wszystko sprawy mogą się znacznie bardziej skomplikować: dla rodziców, którzy pracują na własny rachunek założenie rodziny przy sporadycznym przychodzie jest wyzwaniem samym w sobie. Z jednej strony mają bardziej elastyczne godziny pracy, by poradzić sobie w nagłych wypadkach związanych z wychowaniem dzieci. Z drugiej strony przez ciągłą niepewność może im się wydawać, jakby nigdy nie wychodzili z pracy.

Reklama

Aby lepiej zrozumieć, jak sobie z tym radzą, poprosiłam pięć osób, żeby wyjaśniły, jak to jest być wolnym strzelcem i rodzicem w tym samym czasie.

Ivan Velisavljević, dramatopisarz

Fot. Ivan.

„Nie ma prawie żadnych korzyści płynących z bycia freelancerem i rodzicem. Zakres pracy może się zmniejszyć w każdej chwili, tak samo, jak twoje przychody, ale potrzeby twojego dziecka nigdzie nie znikają. Czuję zarówno presję finansową w związku z niewielkim przychodem, jak i presję ze strony wszystkich, którzy twierdzą, że moim obowiązkiem jako mężczyzny jest utrzymanie rodziny. Nawet jeśli teoretycznie masz wolną chwilę, by spędzić czas z dzieckiem, myślisz o tym, co będzie dalej. Czujesz się, jakbyś ciągle siedział w robocie”.

Tea Puharić, reżyserka teatralna

Fot. Tea.

„Zawsze uważałam moją niepewną posadę za zaletę – mogę koordynować pracę z potrzebami mojego malucha. Jednak bez mamy i teściów do pomocy nie osiągnęłabym tak dużo zarówno na płaszczyźnie profesjonalnej, jak i towarzyskiej. Wielokrotnie zabierałam syna do teatru i zawsze jest to wspaniałe doświadczenie.”

„Oczywiście trudno jest pracować i dbać o malucha w tym samym czasie. Ale przede wszystkim najtrudniej poradzić sobie z finansową presją. Na początku, kiedy byłam jeszcze na studiach, nie było łatwo bez stałego zarobku. Moja mama naprawdę musiała mi pomagać finansowo. Poza tym to miłe, że nie muszę nikogo pytać o pozwolenie, jeśli chcę wyjechać na wakacje lub spontanicznie spędzić popołudnie z moimi dziećmi”.

Reklama

„Pieniądze nie są tak ważne, jak czas z dziećmi. Nie będą pamiętać, co im kupiłeś, ale będą pamiętać o zabawnych rzeczach, które wspólnie robiliście, kiedy dorastały. A szybko dorastają”.

Dejana Batalovic, fotografka

„Myślę, że ludzie, którzy decydują się na wolny zawód, wybierają pewien styl życia, nawet zanim dziecko się urodzi. Od jakiegoś czasu jestem freelancerką, więc życie z nieregularnym dochodem jest dla mnie normalne. Ale kiedy zdałam sobie sprawę, że będę mamą, nie wiedziałam czego się spodziewać. Wtedy wydawało mi się, że bycie wolnym strzelcem jest świetnym pomysłem, bo będę miała więcej czasu dla mojego dzidziusia”.

Jak dalej uprawiać ostry seks, gdy urodzą ci się dzieci

„I na pewno, to jest korzyść, ale freelancing ma swoje minusy. Na przykład, kiedy mieszkasz sam lub z partnerem i masz gorszy miesiąc, możesz zdecydować, by żyć trochę oszczędniej. Ale kiedy masz dzieciaka, nie da się tego zrobić tak łatwo – po prostu musisz mieć pieniądze na pewne rzeczy. Teraz bardziej skłaniam się ku opinii, że utrzymanie niższego, ale stałego przychodu może być bardziej wartościowe niż brak etatu”.

„Z drugiej strony, gdy moja córka była bardzo mała i poważnie zachorowała, nie odstępowałam jej boku w szpitalu przez dwa tygodnie. Doceniłam wtedy elastyczność pracy wolnego strzelca. W tamtej chwili po prostu wyłączyłam wszystko i byłam tam dla niej. Jestem swoim własnym szefem i mogę zaszkodzić jedynie swojemu biznesowi”.

Ivan Stojiljković, reżyser filmowy

Fot. Ivan

„Ukończyłem studia magisterskie na kilka miesięcy przed narodzinami dziecka i dopiero zaczynałem karierę zawodową. Moje obawy spowodowały, że brałem każdą pracę, jaką mi zaproponowano. Podejmowałem się nawet tych, których tak naprawdę nie potrzebowałem; po prostu nie wiedziałem, jak powiedzieć „nie”. Kiedy dopiero zaczynasz, nie masz pojęcia, co wypali, a co nie. Koniec końców fakt, że mam dziecko zmusił mnie do lepszego skupienia się na podejmowaniu mądrzejszych decyzji dotyczących kierunku zawodowego, w którym zmierzam”.

Reklama

By być z nami na bieżąco: polub nas, obserwuj i koniecznie zaznacz w ustawieniach „Obserwuj najpierw”


„Były miesiące, w których wykonywałem osiem zleceń, dodatkowo obmyślając, prezentując i pisząc szkice scenariuszy. Harmonogram może być dość stresujący. Oczywiście były chwile, kiedy byłem zmuszony zabierać mojego syna ze sobą. A czasami po prostu go tam chcę – np. kiedy mam spotkanie biznesowe i nie ma nikogo, kto by się nim zaopiekował. Jedynym sposobem, by spotkanie się odbyło, jest zorganizowanie go w pokoju zabaw dla dzieci, żeby mógł się bawić”.

Jelena Paligorić, kostiumografka

Fot. Jelana

„Myślę, że od momentu, w którym ktoś decyduje, co chce zrobić ze swoim życiem, musi wiedzieć, co to oznacza dla jego przyszłej kariery i prawdopodobieństwa założenia rodziny. Jako projektantka kostiumów wiedziałam od początku, że stabilna praca jest czymś nieosiągalnym. Miałam krótki okres stabilności zawodowej, gdy mieszkałam w Singapurze z moją rodziną. Potem wróciłam do Belgradu i aktualnie jestem samotną mamą pracującą jako freelancer”.

„Jako wolny strzelec i rodzic odczuwam tę presję. Bez względu na to, ile wysiłku wkładasz w pracę i organizację wokół swoich dzieci, jeśli nie możesz znaleźć pracy lub nie dostałeś wynagrodzenia na czas, masz problem. Na szczęście mam świetne relacje z moim byłym mężem. Niestety nie mieszka w Serbii, więc cała presja organizacji spada na mnie. To oznacza, że moje dochody każdego miesiąca są różne”.

Reklama

„Najtrudniejsze były momenty, kiedy nie mogłam znaleźć niani i musiałam zabrać chore dziecko ze sobą na plan. Nie mam wyboru, ponieważ produkcja filmu jest kosztowna i może zostać wstrzymana, jeśli mnie tam nie będzie. Jedyne, co mogę zrobić, to mieć nadzieję, że mojemu szefowi nie będzie to przeszkadzać. Ale nie czuję się uwięziona jako freelancer. Wydaje mi się, że równie trudno o organizację, gdy masz stałą, pełnoetatową pracę. Lubię świadomość, że nie mam pracy i mogę spędzić cały dzień z dziećmi”.


Więcej na VICE:

Spytaliśmy młodych ojców, jak być fajnym tatą