Powyżej: zdjęcie autorkiPod koniec lipca, chłopak, z którym się sparowałam, zapytał mnie, czy czytałam tekst o cykliczności historii, który akurat krążył w internecie. Nie czytałam go, ale zainteresowało mnie to pytanie na tyle, że to zrobiłam. Wyraziłam podejrzenie, że wysyła ten tekst do wszystkich dziewczyn i w ten sposób je „odsiewa". Żartując, doszliśmy do absurdalnej (wtedy) wizji poświęcenia się takiemu zajęciu i badaniu opinii dziewczyn na Tinderze. Wyniknęło z tego przyjemne spotkanie, a przynajmniej ja je tak odebrałam. Bawi mnie, że kilka miesięcy później (teraz) sama to robię.Sposób prowadzenia rządów przez PiS, negowanie faktów naukowych przez polityków, demagogia, narastające napięcie w kwestii uchodźców, ruchy nacjonalistyczne, Brexit, wygrana Trumpa oraz inne wydarzenia składają się na obraz, który może budzić lęk. Tym razem postanowiłam zapytać moje tinderowe pary o niepokoje związane z prawicowym populizmem i tym, w jaką stronę zmierza świat. Ogólne pytanie przerodziło się w kilka ciekawych dyskusji. Otworzyło drzwi do rozmów, dzięki którym dowiedziałam się więcej o dobranych parach (i tym, czy rozmowy chcemy kontynuować), ale i kilkukrotnie te drzwi zatrzasnęło.
Reklama