Światem targa nieustająca wojna. Jej żołnierzami są miłośnicy marihuany z całego globu. Polem bitwy zaś – media społecznościowe. Walczą między sobą o to, kto skręci największego na świecie jointa. Coroczne grupowe wysiłki na napędzanych topami bachanaliach takich jak Hempfest czy Hippie Hill owocują w monstrualne, niemal kilogramowe supermutanty, z których tłum usiłuje złapać możliwie najwięcej chmur, nim zjawią się gliny i skonfiskują zabawkę. Problem ten rozwinął Tony Greenhand, blantorzeźbiarz. Jego ostatnie dzieło, ważące 1,9 kilograma dzieło sztuki w kształcie arbuza uświetniło prywatną imprezę.Obczaj więcej niesamowitych jointów i blantów Greenhanda:
Reklama