FYI.

This story is over 5 years old.

Kultura

Szkiełko i Oko

Według danych ks. Oko, intymne stosunki w życiu przeciętnego homoseksualisty wahają się między 100 a 1000. My pytamy o źródło danych

Zdjęcie: YouTube

Inkwizytor Generalny III RP, ks. Dariusz Oko z wysokości katedry łomżyńskiego Centrum Kultury (przy Szkołach Katolickich) znów miotał gromy. Celem pseudo-naukowych klątw uczonego duszpasterza ponownie padli anonimowi geje (w tym tzw. starsi geje – łatwo rozpoznawalni dzięki „zniszczonym twarzom") oraz „sieroty po marksizmie" (czyt. każdy, kto odróżnia płeć kulturową od biologicznej).

Tym razem, narzędzie tortur umysłowych to pochodzące z badań Dane. Pochodzenia owych danych, nie dane było audytorium poznać, ale chłonnym uszom zgromadzonych owieczek fakt ten zdawał się nie przeszkadzać. „Błogosławieni ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli".

Reklama

Podłóg danych ks. dr. D. Oko, pomimo, iż homoseksualiści stanowią jedynie 1% społeczeństwa, to właśnie na tę grupę przypada ponad 60% chorych na AIDS oraz inne choroby weneryczne. Toteż, jeśli znasz co najmniej dwóch gejów (nie wiadomo czy Dane obejmują także lesbijki – lesbijki w optyce księdza zdają się przezroczyste), to możesz być pewien, że jeden z nich zarazi cię tryprem. Nie ma rady, Dane są nieubłagane. Taka wola Boża.

Zdjęcie: YouTube

Ponieważ ks. Oko zna „setki lekarzy" to wie, jaki lęk w środowisku medyków wzbudza „starszy gej" – siedlisko chorób i trucizn. Jego pojawienie się urasta do rangi próby hiobowej. Cały personel szpitala szczególnie wtedy uważa, by nie obrazić Pana, na kontakt cielesny ze „starszym gejem" wystawiając się i chorobą zakaźną zarazić, „gdyż Jehowa, który ma na imię Zazdrosny, jest Bogiem zazdrosnym".

Najcięższe działa jednak nasz, polski, inkwizycyjny Młot nad Młotami wytacza przeciw ateistycznym maniakom seksualnym (przypominamy, to ci co dostrzegającą społeczny aspekt płci człowieczej). Otóż oni cudze dzieci „deprawują", bo swoje „abortują", a nie chcą pozostać w mniejszości. Wiadomo – homo est animal socjale. Podłóg Oko nie dopuszcza się w dyskursie „do świadomości podstawowych faktów". Ale czyż nie SŁUSZNIE!? „Zaufaj Jehowie całym sercem i nie opieraj się na własnym zrozumieniu".

Trudno dać wiarę w elektryzującą gawiedź obecność księdza w mediach. Trudniej nawet, niż pojąć źródła jego nieustępliwej wrogości wobec zmian i demokratyzacji stosunków społecznych. Zrozumiała jest za to jego zazdrość wobec (wyolbrzymionej? Oby. Inaczej sam zapłaczę) ilości partnerów, z jakimi w życiu dane jest nawiązać intymne stosunki przeciętnemu homoseksualiście. Dane wahają się między 100 a 1000.

Stawiamy tezę, iż ks. dr. Oko po prostu na szkło ma parcie. Parcie silne, dla którego nie może Młot nad Młotami innego znaleźć ujścia, jak tylko w szkło właśnie. Do szkła przyklejony, Oko szkło zaślinił i jątrzy. Taki to Oko od szkła uzależniony.