FYI.

This story is over 5 years old.

The Raised Up Right Issue

Reklamy z głowy

Celem nie jest atak na obywateli, ale tworzenie profili użytkowników. Kiedy surfujesz po internecie, jesteś łakomym kąskiem dla wielu osób. Chcą znać twój status materialny, wiek, płeć, nastrój i zainteresowania- my jesteśmy w stanie dostarczyć im tych...

Ilustracja: Bilyana Ilievska

Urządzenia wyposażone w interfejs mózg-komputer (BCI) mają postać kasku. Użytkownik wkłada go sobie na głowę i może kontrolować za pomocą myśli to, co się dzieje w komputerze. W sierpniu tego roku grupa badaczy na Sympozjum ds. Bezpieczeństwa Stowarzyszenia USENIX zademonstrowała działanie takiego interfejsu. Okazało się, że przy użyciu standardowej technologii BCI udało im się poznać PIN-y do kart kredytowych osób biorących udział w eksperymencie. Naukowcy opublikowali wyniki swoich badań. Daniele Perito z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, która jest współautorką wspomnianej publikacji, uspokoiła nas jednak, że na razie nie grozi nam pranie mózgu; jeszcze za wcześnie na obawy, że ktoś może nam tym sposobem skraść tożsamość, a następnie przerzucić ją na kartę pamięci i opylić z zyskiem na czarnym rynku.  Zamiast tego, technologii BCI używać się będzie głównie do profilowania i w przemyśle reklamowym. Dzięki, Daniele, co za ulga.

Reklama

VICE: Czy należy się bać hakerów ludzkich umysłów? 
Daniele Perito: Nie jesteśmy w stanie nikogo zmusić do zrobienia czegoś wbrew ich woli. Nasza ingerencja ograniczyła się do nakłonienia ludzi, żeby nałożyli ten kask. Następnie podłączyliśmy ich do maszyny i zaczęliśmy im pokazywać różne obrazy, sprawdzając jednocześnie, które z nich wydają się im znajome. Mierzyliśmy natężenie reakcji na rozpoznawany obraz. Na tej podstawie mogliśmy uzyskać pewne informacje.

Mmm, na przykład numery PIN do kart kredytowych?  
Poprosiliśmy uczestników badania, żeby wybrali numer PIN. Następnie powiedzieliśmy im: „Pokażemy wam różne cyfry. Na koniec eksperymentu poprosimy was o wprowadzenie pierwszej cyfry waszego numeru PIN.” Tak sformułowane polecenie zmusza ich do ciągłego myślenia o pierwszej cyfrze numeru PIN. Kiedy w trakcie eksperymentu przed ich oczami migały różne cyfry, rejestrowaliśmy silniejsze reakcje na widok pierwszej cyfry ich numeru PIN.

Czy za pomocą tej technologii można wydobywać informacje z ludzkiego mózgu? 
Odnieśliśmy na tym polu częściowy sukces, ale nasze eksperymenty miały miejsce w bardzo kontrolowanym otoczeniu. Uczestnicy badania siedzieli z twarzami zwróconymi w stronę ekranu, na którym migały różne obrazy. Taka sytuacja nie ma jednak nic wspólnego z rzeczywistością. Obecnie staramy się znaleźć metodę, która pomoże nam wpływać na badanych w mniej nachalny sposób. Wtedy moglibyśmy godzinami nimi manipulować, a badany podmiot nawet nie zdawałby sobie z tego sprawy.

Aż ciarki przechodzą po plecach. Jak to działa? 
Potrafimy dokonać pomiaru twojej reakcji na dostrzeżony i rozpoznany przez ciebie wizualny bodziec. Staramy się coraz bardziej skracać czas wyświetlania się bodźca, do tego stopnia, że obraz jest ledwo zauważalny. Sprawdzamy, czy w takich okolicznościach też pojawia się reakcja. Celem nie jest atak na obywateli, ale tworzenie profili użytkowników. Kiedy surfujesz po internecie, jesteś łakomym kąskiem dla wielu osób. Chcą znać twój status materialny, wiek, płeć, nastrój i zainteresowania- my jesteśmy w stanie dostarczyć im tych informacji bez twojego udziału.

Brzmi jak bardzo inwazyjne, a jednocześnie skuteczne, narzędzie reklamy. 
Trochę to jeszcze potrwa, ale za jakiś czas będzie dzięki niemu o wiele łatwiej uzyskać informacje na temat czyichś sympatii politycznych czy orientacji seksualnej.

Zobacz też:
Z pamiętnika napiętego grafika vol.02
Z pamiętnika napiętego grafika vol.01
Love&Hate - historia pewnej znajomości