​Dzień w centrum handlowym z innej epoki

FYI.

This story is over 5 years old.

Kultura

​Dzień w centrum handlowym z innej epoki

Osoby odwiedzające to miejsce, mogą się poczuć, jak w jakiejś alternatywnej rzeczywistości lat 70., a my możemy zobaczyć jak wyglądał protoplasta centrów handlowych, które zdominowały polski krajobraz

Galeria handlowa, znajdująca się na obrzeżach Junction Triangle w Toronto, od zawsze miała opinie dziwnego miejsca, które opierając się czasowi, pozostając niezależnym, na dobre zakotwiczyło się w przeszłości — gdzie osoby odwiedzające to miejsce, mogą się poczuć, jak w jakiejś alternatywnej rzeczywistości lat 70.

Według najświeższych informacji Galeria została sprzedana (niespodzianka!) deweloperom apartamentowców. Postanowiłem spędzić tam dzień, by móc doświadczyć tego miejsca, zanim zostanie zrównane z ziemią. Pierwszą rzeczą, jaka rzuciła mi się w oczy, to brak namolnych reklam — wysoka struktura przy skrzyżowaniu ulic miała zaledwie kilka szyldów sieci sklepów. Podczas gdy inne centra handlowe zalewają nas wielkimi obrazkami i kolorowymi światełkami, które mają zwrócić naszą uwagę — tutaj jakby nikomu na tym nie zależało.

Reklama

Tyle że to wcale nie odbiera uroku Galerii, którego brakuje wielu innym centrom handlowym. Nie uświadczycie tu tej samej, powtarzającej się w innych miejscach materialistycznej aury bogactwa, ekstrawagancji — tak samo, jak nie znajdziecie tu marek, na które zazwyczaj wydajecie pieniądze swoich rodziców.

Przyznaję, że światła w środku jest jak na lekarstwo, ale fakt, że przez brak oświetlenia ledwo widać co przed nami, sprawia, że miejsce jest dość opustoszałe, więc przynajmniej nie będziecie co chwila wpadać na jakichś nieznajomych. Ta Galeria Handlowa nie próbuje wyglądać jak inne centra handlowe. To raczej miejsce, w którym czas się zatrzymał.

Zobacz więcej prac Nama na jego stronie lub śledź go na Instagramie.