Tak jakby kręcenie klipu dla światowej sławy zespołu nie było już wystarczająco stresujące, kolektyw reżyserski CANADA podniósł sobie poprzeczkę przy tworzeniu teledysku "Trying To Be Cool" opublikowanego dzisiaj przez The Creators Project. Wideo, nakręcone w pełni w czasie rzeczywistym, pokazuje wysiłki dwóch ekip filmowych, które przejmują kręceni ujęć co 25 sekund.Wideo staje się czymś w rodzaju kinematograficznej sztafety, w której filmowanie cyrkuluje między jedną i drugą ekipą. W trakcie gdy jedna kamera kręci, inni przygotowują kolejną scenę. Kiedy stoper schodzi do zera, pałeczka trafia do drugiej ekipy bez względu na to, czy jest na to gotowa. Jeśli nie są, wideo zaciemnia się, odzwierciedlając wieczny wyścig z czasem.Trudne chwile dla ekipy, niezła zabawa dla widzów. Daje to teledyskowi cechę nieprzewidywalności - nigdy nie wiesz, co się zaraz wydarzy - kamera kręci zespół, obracając się co chwilę, zmieniając wyświetlaną perspektywę.CANADA jest grupą, która lubi podejście eksperymentalne - ich teledyski i reklamy są surrealistyczne i pełne humoru - można w nich odnaleźć odniesienie do klasyki kina i mieszankę animacji z akcją na żywo. Jak w ich klipie "New Lands" dla Justice, w którym znajdziecie retro-futurystyczną grę w piłkę, którą obserwuje robotyczny sędzia przez pryzmat swojej komputerowej wizji stylizowanej na vintage.