Zeszłego lata amerykańska kadra narodowa zwyciężyła w mistrzostwach świata w piłce nożnej kobiet i dała prawdziwy pokaz talentu. W pierwszych 16 minutach meczu finałowego z Japonią Carli Lloyd strzeliła trzy gole, popisując się umiejętnościami na poziomie takich zawodników, jak Pelé czy Maradona – łącznie ze strzałem oddanym ze snajperską precyzją ze środka boiska. Na potrzeby tego cyklu Cait Oppermann spędziła czas z członkiniami pięciu z dziesięciu drużyn wchodzących w skład amerykańskiej profesjonalnej ligi piłki nożnej kobiet (NWSL), jednej z ważniejszych organizacji zawodowych w Stanach Zjednoczonych.
Reklama
Liga – która daje wyczynowym sportowcom możliwość pokazania swoich umiejętności częściej niż co cztery lata – przeżywała poważne kłopoty i często spotykała się z krytyką. Zawodniczki zarabiają tylko około 32 tys. dolarów (ok. 133 tys. złotych) rocznie (a czasami jedynie 7200 dolarów) (ok. 30 tys. złotych) i muszą się imać dodatkowych zajęć, które uzupełnią ich niski dochód. W trasie niektóre drużyny mieszkają u rodzin, w prywatnych domach, by zaoszczędzić na wydatkach.Na fali zwycięstwa w zeszłorocznym mundialu, które przyciągnęło przed telewizory 20 milionów widzów, NWSL rozrasta się i zyskuje na popularności. Obecnie niektóre zawodniczki próbują założyć związek zawodowy. Przez trzy miesiące Oppermann starała się pokazać ludzką stronę tych nadludzkich sportowców w momentach, gdy gotują obiad po treningu, odpoczywają przed telewizorem, idą na kawę z koleżankami z drużyny.„Moja praca ma na celu uczłowieczenie wyczynowego sportowca – mówi Oppermann – poprzez te rzeczy, które nieczęsto widzimy: odpoczynek, regenerację, nudę".Więcej prac Cait znajdziesz na jej stronie internetowej
