Życie w absolutnej trzeźwości: co mówią dziewczyny straight edge?

FYI.

This story is over 5 years old.

Kultura

Życie w absolutnej trzeźwości: co mówią dziewczyny straight edge?

Rozmawialiśmy z pięcioma dziewczynami ze sceny straight edge, aby dowiedzieć się, dlaczego zdecydowały się prowadzić życie wolne od alkoholu, papierosów i narkotyków

Artykuł pierwotnie ukazał się na Broadly Germany

Rozwój cywilizacyjny doprowadził nas do miejsca, w którym oddanie się hedonistycznej naturze nie stanowi wyzwania. Szybki numerek? Kilka serduszek na jednej z aplikacji randkowych i gotowe. Dragi? Deepweb służy pomocą, znajdziesz tam wszystko, czego potrzebujesz i to bez wychodzenia z domu! Alkohol? Jeśli tylko rząd nie zakaże mieszania wódki z Red Bullem, możesz łączyć swoje uzależnienie od kofeiny z najebką.

Reklama

Mimo to wielu ludzi stara się prowadzić czyste, wolne od nałogów życie. Trend zdrowego odżywiania pokazuje, że coraz częściej odchodzimy od spędzania weekendów na ostrym imprezowaniu. W roku 1981 Minor Threat śpiewali o tym, że w życiu są rzeczy ciekawsze niż wciąganie kresek – a ludzie z ruchu straight edge przyjęli tę radę. Rozmawialiśmy z pięcioma dziewczynami ze sceny, aby dowiedzieć się, dlaczego zdecydowały się prowadzić życie wolne od alkoholu, papierosów i narkotyków.

Colleen nie mówi nowo poznanym ludziom o tym, że jest straight edge. Zdjęcie dzięki uprzejmości rozmówczyni

Colleen, 24 lata, straight edge od pięciu

Gdy Colleen była nastolatką, często upijała się na domówkach czy koncertach. Zdarzało jej się przesadzić z ilością. „Gdy nieco podrosłam, po prostu z dnia na dzień stwierdziłam, że rzucam alkohol", powiedziała nam. „W Berlinie nietrudno spotkać ludzi, którzy spieprzyli sobie życie, nadużywając alkoholu czy narkotyków. Do tego w rodzinie miałam osobę chorującą na alkoholizm. To miało na mnie duży wpływ. Picie i jaranie to dla mnie gest poparcia dla systemu, którego nie znoszę. Z podobnych przyczyn zostałam weganką. Nie chcę się truć".

Colleen twierdzi, że jej znajomi bardzo ją wspierają. Jednak dziewczyna nie obnosi się ze swoim stylem życia. „Nowo poznani ludzie często głupio reagują, nie ma w nich za grosz wyrozumiałości. Myślę, że to przez to, jak mocno alkohol jest zakorzeniony w naszej kulturze. Jeśli nie pijesz – należysz do mniejszości. Ludzie, którym o tym mówię, zawsze wyglądają na zmieszanych, nie potrafią pojąć, dlaczego młoda dziewczyna miałaby całkowicie zrezygnować z alkoholu. Niektórzy mówią, że bycie straight edge jest super odlotowe, ale przyznają, że nie byliby w stanie funkcjonować w ten sposób".

Reklama

O używkach na poważnie. Polub fanpage VICE Polska, żeby być z nami na bieżąco


Dziewczynie nie przeszkadzają okazjonalne drinki pite przez jej partnera. Unika przygodnych relacji. „Moim zdaniem częścią bycia straight edge jest traktowanie drugiego człowieka z szacunkiem. Sypianie co chwila z nową osobą byłoby dla mnie wyrazem braku szacunku do samej siebie. Seksualność to sprawa na tyle intymna, że nie chcę dzielić się nią z ciągle innym partnerem".

Colleen zauważa, że scena straight edge zdominowana jest przez mężczyzn, chociaż przyznaje, że w przypadku jej znajomych ta proporcja jest „dość zrównoważona". Twierdzi, że „istnieje bardzo mało kobiecych zespołów hardcore'owych, na koncertach pojawia się niewiele dziewczyn. Faceci mają lepszy dostęp do tej muzyki, nic dziwnego więc, że to głównie oni obracają się w tym środowisku".

Kat odstawiła alkohol, papierosy i narkotyki w wieku 16 lat. Zdjęcie dzięki uprzejmości rozmówczyni

Kat, 34 lata, straight edge od osiemnastu

Alkoholizm dziadka miał ogromny wpływ na młodą Kat. W wieku 16 lat nagle zdecydowała się odstawić alkohol, papierosy i narkotyki, lecz dopiero kilka lat później – w połowie lat 90. – odkryła, że istnieje na to osobne określenie. „Podobało mi się, że to co robię ma osobną nazwę, mimo, że nie miałam pojęcia o tej kulturze i jej muzyce. Po prostu zawsze przejawiałam tendencje do uzależnień, więc narkotyki, papierosy czy alko odpadają. To nie dla mnie". Dla Kat straight edge to „prowadzenie trzeźwego życia w imię rewolucji".

„Robię rzeczy, których pewnie nie mogłabym zrobić po pijaku", wyjaśnia. „Decyzję o odstawieniu używek podejmujesz tylko ze względu na swoje dobro, nie dobro innych stworzeń jak w przypadku wegetarianizmu. Nie umiem przewidzieć przyszłości, ale wydaje mi się, że już zawsze będę straight edge".

Reklama

Kat jest panseksualna; nie liczy się dla niej płeć, tylko osobowość partnera. Nie mogłaby być z kimś, kto nie żyłby tak jak ona. „Próbowałam różnych rzeczy – Netfilx w zadymionym salonie, numerek z kolesiem, od którego waliło gorzałą, zastanawianie się, czy mój partner nie naćpa się dziś na imprezie i nie wyląduje w łóżku z kimś innym… Nie chcę do tego wracać, ewentualnie w ramach romansu, ale nie w stałym związku, bo wiem, że to nie skończy się dobrze".

Anna przez wiele lat piła i paliła. Zdjęcie dzięki uprzejmości rozmówczyni

Anna, 26 lat, od kilku straight edge

„Totalna abstynencja albo porażka. Znam siebie. Za łatwo się uzależniam. Muszę tego unikać za wszelką cenę" – tak Anna wyjaśnia przyczyny swojej decyzji. Dziewczyna przez wiele lat piła i paliła (zarówno papierosy jak i marihuanę). „Potem dostrzegłam na swoich znajomych, jak dragi mogą zniszczyć człowieka i zdecydowałam, że uniknę tego losu. Nikomu jednak niczego nie zabraniam. Dorośli, świadomi ludzie mogą robić, co tylko chcą, tak długo, jak nie krzywdzi to innych".

Była to też decyzja polityczna. „Na świecie dzieje się wiele zła, nie zmienię tego ćpaniem czy chlaniem, po prostu się na to zamknę. Nie chcę się otumaniać i ograniczać swojej percepcji. Gdy nie jestem trzeźwa, zaczynają się ze mną dziać niedobre rzeczy. Nienawidzę się w takim stanie. Ze względu na dobro innych zostałam weganką. Straight edge i weganizm traktuję jako próbę uczynienia tego świata odrobinę lepszym".

Wielu z moich znajomych próbowało mnie bezskutecznie przekonać do napicia się z nimi, przecież to posrane

Reklama

Anna straciła kontakt z większością swoich pijących znajomych. Początkowo myślała, że bycie straight edge w towarzystwie nie będzie stanowiło problemu, jednak okazało się trudniejsze, niż zakładała. „Nie czuję się komfortowo w towarzystwie ludzi pijanych albo naćpanych. Większość ludzi po alkoholu robi się strasznie nieznośna. Większość moich znajomych poszła w swoje strony. Od kiedy nie możemy spotkać się przy kieliszku, nie mamy po co się widywać. Przyjaźnie nie przetrwają długo na samych miłych wspomnieniach. Wielu z moich znajomych próbowało mnie bezskutecznie przekonać do napicia się z nimi, przecież to posrane".

W przeciwieństwie do większości ludzi związanych z tą kulturą, Anna dość swobodnie podchodzi do tematu seksu. „Nie muszę być z kimś w stałym związku, by uprawiać z nim seks, zwłaszcza że istnieje tyle różnych możliwości. Heteroseksualne, monogamiczne relacje to nie wszystko. Tak długo, jak biorą w tym udział osoby dorosłe i nikomu nie robią krzywdy, powinny móc robić, co chcą. Ważne, żeby wszystkie zainteresowane strony się na to zgadzały". Chciałaby sceny straight edge mniej zdominowanej przez facetów hetero. „Doceniam, gdy zespoły pozdrawiają ze scen kobiety, homoseksualistów i wszystkich innych odstających od normy, którzy przyszli na koncert. Cieszy mnie, że zaczynają pojawiać się na nich ludzie wymykający zero-jedynkowemu pojęciu płci".

Maureen zaczęła identyfikować się ze straight edge w wieku 16 lat. Zdjęcie dzięki uprzejmości rozmówczyni

Maureen, 24 lata, straight edge od zawsze.

Maureen twierdzi, że przez całe życie unikała kontaktu z używkami, jednak zaczęła identyfikować się ruchem straight egde w wieku 16 lat. Określenie to poznała dzięki znajomym punkom. „Wychowywała mnie osoba uzależniona. To dlatego zdecydowałam się zrezygnować z alkoholu i narkotyków. Mimo że trzymam się też z ludźmi, którzy od nich nie stronią, nie miewam ochoty się nawalić".

Twierdzi, że „bliskie kontakty z ludźmi zmagającymi się z uzależnieniami sprawiają, że wciąż widzi zgubne skutki [zażywania narkotyków i picia alkoholu]".

Reklama

Ludzie szanują moją decyzję, często z praktycznych pobudek. Liczą na to, że podrzucę ich do domu, bo przecież zawsze mogę prowadzić

„Nie spotykam się z negatywnymi reakcjami ze strony rodziny i znajomych", opowiada. „Albo nie przejmują się decyzją, która ich nie dotyczy, albo cieszą się, że żyję zdrowo. Ludzie szanują moją decyzję, często z praktycznych pobudek. Liczą na to, że podrzucę ich do domu, bo przecież zawsze mogę prowadzić".

„Zdarzają się tacy, którzy myślą, że zasługuję na współczucie" dodaje. Przyznaje, że zdarzyło jej się usłyszeć komentarze takie jak „Ja nie mógłbym tak żyć", „Nie wydaje ci się, że coś cię omija?", a nawet „Kiedykolwiek bawiłaś się dobrze?".

Dziewczyna nie czuje się częścią ruchu straight edge, chociaż żyje według wyznawanych przez niego zasad. Nie oczekuje też tego od potencjalnego partnera. „Nie byłam w żadnym związku straight edge, jeśli można tak to nazwać. Mój obecny chłopak przez dwa lata unikał używek, ale byłam też z ludźmi, na których miały one bardzo zły wpływ i z kompletnie uzależnionymi. Nie mogę wykluczyć kogoś tylko dlatego, że zażywa substancji, od których ja stronię. Miłość przecież jest ślepa".

Maureen nie żałuje swojej decyzji, gotowa jest nie dotknąć alkoholu przez całe swoje życie. „Wolę porządnie przetrawić moje uczucia, zamiast topić je na dnie butelki".

Melixxx pierwszy kontakt z alkoholem miała w wieku 12 lat. Zdjęcie dzięki uprzejmości rozmówczyni

Melixxx, 24 lata, od dziewięciu straight edge

Melixxx dowiedziała się o kulturze straight edge dzięki muzyce. „Dość szybko znudził mnie klasyczny niemiecki punk, pełen niszczącej siły i płytkiego nihilizmu, przez co zwróciłam się w stronę oldskulowego hardcore'u", wyjaśnia. „Słuchałam klasyków takich jak Minor Threat. PMA i te sprawy. Gdy ktoś proponował mi alkohol, mówiłam «nie, dzięki, jestem straight edge»". Miała wtedy 12 lat. Kilka lat później spróbowała picia i palenia, jednak po pół roku zrezygnowała z podobnych eksperymentów.

„Nie chodzę po mieście, wyrywając pety z rąk zaskoczonych przechodniów. Nie jestem członkinią żadnej sekty, robię to tylko dla siebie", twierdzi dziewczyna. „Dostrzegam w tym wszystkim pewien paradoks. Ludzi dziwi, gdy dowiadują się, że szanuję swoje ciało, życie i innych ludzi, będąc straight edge weganką. Ale jeśli co tydzień zachlewasz mordę tak, że wymiotujesz własną duszą, nikt nie robi ci głupich uwag".

Jeśli co tydzień zachlewasz mordę tak, że wymiotujesz własną duszą, nikt nie robi ci głupich uwag

Ludzie, którzy prowadzą bardziej konsumpcyjny styl życia nie są przez Melixxx piętnowani, ale nie mogłaby stworzyć z kimś takim związku. „Gdyby mój partner nie był straight edge i weganinem, prawdopodobnie przeszkadzałyby mi nawet papierosy", wyjaśnia. Przez długi czas myślała, że jest aseksualna, jednak w końcu zrozumiała, że po prostu jest lesbijką – co znacząco utrudnia poszukiwania zakorzenionego w tej kulturze partnera. „Znam bardzo niewiele dziewcząt, które nie są hetero, żyją według zasad straight edge, nie jedzą mięsa, a do tego są pociągające. Większość ludzi na tej scenie to faceci. Czeka mnie, jak to mówią, szukanie igły w stogu siana".

Melixxx rozumie, dlaczego tak niewiele kobiety wybiera ten styl życia. „Hardcore i straight edge to rzeczy dla twardzieli, dla ludzi, którzy chcą coś sobie udowodnić. To naturalne, że większości ludzi ten ruch kojarzy się z ociekającymi testosteronem mięśniakami. Kobiety często traktowane są jak gadżet, który nie powinien się odzywać. Jedynym sposobem na zdobycie szacunku jest wieloletni staż lub prowadzanie się kolesiami straight edge".

Poczucie przynależności do pewnej subkultury spowodowało, że „zrozumiała, że nie jest sama i że może czuć się dobrze z podjętymi przez siebie wyborami". Wie, że ten styl życia nie jest idealny: „Kiedyś stwierdziłam, że społeczność straight edge to odbicie całego społeczeństwa, słuchamy tylko trochę lepszej muzy. Nie przestałam w to wierzyć".