FYI.

This story is over 5 years old.

Newsy

​Pechowe krzesła Pana Prezydenta

Partia KORWiN usilnie przekonuje, że krzesło, którym członek ich młodzieżówki chciał rzucić w prezydenta, było tylko elementem happeningu

Źródło: Youtube

Prezydent też człowiek, w związku z tym ma również swoje słabostki. Odnoszę ostatnio wrażenie, że najnowszą słabostką głowy naszego państwa stały się krzesła. I to nie byle jakie krzesła, mówię o takich porządnych, drewnianych.. . z drzewa wiśniowego, chociaż nie - dla Pana Prezydenta lepsze byłyby olchowe, najlepsze i najtrwalsze. Takie, które wytrzymałyby ciężar Pana Prezydenta i nie roztrzaskały się w zetknięciu ze ścianą lub ciałem (oczywiście w sensie dolno-tylniej części).

Swoją opinią na ten temat postanowił chyba podzielić się mieszkaniec Krakowa, który podczas niedzielnego wystąpienia wyborczego Bronisława Komorowskiego trzymał nad głową słynne już krzesło. Przed wejściem Pana Prezydenta na mównicę doszło do podziału opinii, ponieważ tłum był wyraźnie przekonany co do drzewa wiśniowego: skandując jednogłośnie „gdzie jest SHOGUN?!". Natomiast nasz bohater postanowił zareklamować krzesło z jasnego drewna, na moje oko sosnowego i wzniósł je ponad głowę. Nieumundurowani policjanci pilnujący spotkania prezydenta z fanami byli jednak na tyle czujni, że natychmiast wychwycili podejrzane ruchy ręką, sugerujące próbę rzutu krzesłem w dal oraz usłyszeli „obraźliwe okrzyki" pod adresem głowy państwa.

Akcja została przeprowadzona bardzo szybko i sprawnie, nie trzeba było nawet podawać powodu zatrzymania ani się wylegitymować. Na wszelki wypadek policjanci przeszukali też mieszkanie mężczyzny (pewnie szukali pozostałych krzeseł). Policja poinformowała, że zatrzymany „najprawdopodobniej" był trzeźwy…nie podano jednak skali procentowej, możemy zatem się tylko domyślać trzeźwości umysłu. Po głębszym research'u policjanci uznali, iż fakt, że mężczyzna jest jednym z liderów stowarzyszenia Młodzi dla Polityki Realnej nie jest za bardzo istotny, natomiast powiązanie ze środowiskiem krakowskich pseudokibiców już tak. Mężczyzna przebywa nadal w areszcie bez postawionych zarzutów, można jednak domniemywać, że będzie to: znieważenie głowy państwa oraz usiłowanie dokonania czynnej napaści na głowę państwa. Za co grozi do 5 lat więzienia.

Partia KORWiN wprawdzie usilnie przekonuje, że krzesło było tylko elementem happeningu nawiązującego do wizyty prezydenta w kraju kwitnącej wiśni, ale przecież gołym okiem widać, że to nie było drzewo wiśniowe, więc kto by dał się na to nabrać…?