FYI.

This story is over 5 years old.

fetysze

Czy to najdziwniejszy fetysz na świecie?

Już samym początku mojego spotkania z twórcą tych erotycznych zabawek zostałem poproszony, by zwracać się do niego tylko per Samotny Wilk

Gdy ostatnio szukałem w internecie dziwnych rzeczy związanych z seksem, natknąłem się na wypowiedź kobiety o Ovipositorze, gadżecie opatentowanym przez Primal Hardwere. To jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących zabawek erotycznych, jakie w życiu widziałem. W skrócie mamy tu do czynienia z dużym dildo, przez które wkłada się kleiste jaja zrobione z żelatyny do wybranego otworu w ciele. Fani przyrządu twierdzą, że to najlepsze doznanie na Ziemi.

Reklama

Na samym początku spotkania z właścicielem Primal Hardwere zostałem poproszony, bym zwracał się do niego tylko per Samotny Wilk. Rdzenny amerykanin, którego wiek wciąż jest dla mnie zagadką, w życiu parał się już wieloma zawodami. Był m.in. budowlańcem, pracownikiem fast foodu, modelem, organistą w kościele, rzeźnikiem, studiował też weterynarię na Uniwersytecie New Hampshire. W końcu jednak zdecydował, że to właśnie tworzenie gumowych fallusów, z których wychodzą kosmiczne jaja, jest jego przeznaczeniem.

VICE: Cześć, Samotny Wilku. Większość czytelników nie wie, jak działa Ovipositor. Czy mógłbyś nam to wytłumaczyć?
Samotny Wilk: Cały pomysł opiera się na zapłodnianiu jajami. Najczęściej są to jaja kosmity lub owada. Jeśli kiedykolwiek oglądałeś filmy z obcymi, to zrozumiesz, co mam na myśli. Dla wielu osób to bardzo podniecające. Zabawki same w sobie to po prostu tuby o fallicznym kształcie, które służą do wkładania żelatynowych jaj we własne ciało. Na końcu znajduje się otwór w kształcie lejka, przez który wpycha się pojedynczo jaja do tuby, przepychając je później do końca. Ovipositor dostarcza nieprzerwanego uczucia zapłodnienia przez jajka.

Jak to się stało, że zacząłeś robić coś takiego?
Przed tym próbowałem chyba wszystkiego. Byłem właścicielem restauracji i nie bez sukcesów zarządzałem kilkoma innymi. Za każdym razem spotykałem się z tym samym problemem: pnąc się po szczeblach kariery, w pewnym momencie dochodziłem do ściany i nie mogłem osiągnąć już nic więcej. Jestem ambitny – choć nie wydaje mi się, abym był chciwy. Od zawsze staram się dążyć do niezależności i wolności, aby móc robić to, co chcę.

Reklama

Wolność to umożliwienie innym ludziom wkładania sobie jaj w ciała?
Bądźmy szczerzy, na świecie są trzy rzeczy, które będą zawsze się sprzedawać: jedzenie, śmierć i seks. Próbowałem już swoich sił w gastronomii jako menedżer trzech restauracji i właściciel jednej. Za każdym razem moja praca wyglądała dzień w dzień tak samo i nic nie wskazywało na to, że coś może się zmienić. Śmierć niezbyt mnie interesuje. Chciałem czegoś, z czego ludzie będą czerpali radość. Czegoś, co uczyniłoby życie innych bardziej fascynującym. Czegoś, co sprawiłoby, że ludzie opluwaliby się kawą, słysząc o tym, co robię.

Poszło chyba całkiem nieźle.
Chciałem, żeby ludzie przekraczali granice swojej strefy komfortu, zastanawiali się, co tak naprawdę sprawia, że czują podniecenie. Chciałem im pokazać, że mogą dążyć do urzeczywistnienia swoich fantazji seksualnych.

Ovipositor w akcji

Jak duży jest popyt na tego typu rzeczy?
Zanim otworzyłem Primal Hardwere, tworzyłem rzeczy na zlecenie dla osób, które nie mogły znaleźć nic dla siebie. Ovipositor zamówiono kilka razy. Kiedy jednak wrzuciłem na YouTube filmik pokazujący ich działanie, spotkałem się z niesamowitym odzewem. Okazało się, że mnóstwo osób chce to mieć. Zauważyłem w tym wielki potencjał na stworzenie całej serii produktu – choć nie jest to mój osobisty fetysz.

Czy używanie tych zabawek nie wiąże się z jakimiś skutkami ubocznymi?
Wszystko z umiarem. Nie jesteśmy lekarzami i nie potrafimy jednoznacznie stwierdzić, co jest szkodliwe, a co nie, ponieważ każda osoba reaguje inaczej. Mogę jedynie powiedzieć, że sam używałem tego wiele razy i nic mi się nie stało. Prawdę powiedziawszy, uważam, że każda osoba powinna znać swoje ograniczenia. Nie powinni z tego korzystać na przykład ludzie uczuleni na żelatynę. Odpowiednio przygotowane jaja są jędrne, lecz gumowate – o konsystencji przypominającej miśki-żelki. W temperaturze ciała rozpuszczają się dość szybko.

Reklama

Nie oceniamy. Polub fanpage VICE Polska, żeby być z nami na bieżąco


Potraficz opisać swojego typowego klienta?
Mogę określić ich tylko jednym słowem: ludzie. Naprawdę, w tym wypadku nie da się inaczej określić grupy, typu czy innej kategorii wyróżniającej moich klientów. Fantazja seksualna wychodzi bowiem poza granice tego, co zostało przez społeczeństwo określone jako normalne. Trafiamy w niszę, zagospodarowując mniej zagospodarowny fetysz. Wysyłamy nasze produkty na cały świat, do osób różnej rasy, wyznania, o odmiennych kulturach.

Uważam się za osobę bardzo otwartą na różne nowości, ale nadal mnie to nie kręci. Spróbowałbyś sprzedać mi swój produkt?
Wszystko zależy od punktu widzenia, Ovipositor nie jest wyjątkiem od tej reguły. Wiele osób wyobraża sobie obce stworzenie, którzy pragnie złożyć w nich jaja. Dla tych, którzy nie fantazjują o byciu chętnym (bądź niechętnym) żywicielem kosmicznego organizmu, to może być nieco odstręczające. Seksualna przyjemność wynikająca z czegoś tak odległego od ludzkości rozmywa granice naszego człowieczeństwa – u pewnych osób sama rozmowa na ten temat sprawia, że mają mokro w majtkach.

Śledź Toby'ego na Twitterze