FYI.

This story is over 5 years old.

Varials

Kony 2012: Przeprosiny

Wczoraj napisałem artykuł, w którym zawarłem swoje obawy na temat Kony 2012. Chociaż wielu ludzi nazwało mnie potworem, większość opinii uważam za pochlebne...

Wczoraj napisałem artykuł, w którym zawarłem swoje obawy na temat Kony 2012. Chociaż wielu ludzi nazwało mnie potworem, większość opinii uważam za pochlebne. Ulżyło mi, bo wiem, że miałem powód by nienawidzić tych kiczowatych amerykańskich filmowców. W momencie kiedy mój artykuł pojawił się w Internecie, całkiem spora grupa ludzi przestała odwiedzać VICE. Powodem był mój okropny język i styl pisania. Dostałem wiele maili ze skargami na ten temat.

Reklama

Ten chyba był najfajniejszy:

Alex:

Dziękuje ci że zwróciłeś uwagę w swoim artykule na grupę Invisible Children, na ich braki, na to jak bardzo złożone są ze sobą LRA i sytuacja dzieci w Ugandzie. Internet jest potężny, to prawda, ale ta moc niewątpliwie może sama sobie zaszkodzić.  

Piszę do ciebie, ponieważ mam pewien problem z twoim artykułem. Twój tekst, „Powinienem przysponsorować Kony 2012?”, jest seksistowski. Kony nazywane jest „pizdą”, a cała grupa to „cioty”. Uważam się za kobietę myślącą dlatego poczułam się urażona widząc takie obraźliwe określenia. Właściwie to jestem w szoku. Jak to jest, że w renomowanej  publikacji z 2012 roku, imię jednego z najokrutniejszych wojennych kryminalistów zostało użyte w książce o waginach jako najpaskudniejsze określenie kobiecych narządów ( w tym przypadku można by powiedzieć że jest to najpaskudniesze słowo w języku angielskim)? Albo to, że mężczyźni używają słów określających waginy w negatywny i nieprzyzwoity sposób.

To jest najwyższy czas, by wszyscy zaczęli bardziej uważać na to jakich słów używają. Mam nawet wrażenie, że dziennikarze, bardziej niż ktokolwiek inny, powinni zdać sobie sprawę jaką ogromną siłę posiadają słowa. Dzisiaj jest Światowy Dzień Kobiet, dlatego uważam że należy  przeprosić wszystkie czytelniczki. 

Z wyrazami szacunku,

(nazwisko usunięte)  

Czytając tego maila zrobiło mi się wstyd. Rzeczywiście, większość obelg jakich używam dotyczą wagin, biorąc pod uwagę, to że nienawidzę kutasów, a właśnie kocham waginy. Żałuje, że nie napisałem o Kony że to jaja pełne gówna, również żałuje że nie nazwałem Invisible Children grupą tępych chujów zamiast grupą ciot. Wierzę, że autorka tego listu ma racje, dlatego przepraszam wszystkie czytelniczki.

Właściwie to nie miałem pojęcia, że to właśnie dzisiaj jest Światowy Dzień Kobiet dopóki nie przeczytałem tego maila. Ale teraz już wiem i chcę świętować go razem z wami.

Wiem, że nigdy nie uda mi się przeprosić wszystkich kobiet na świecie, dlatego jedyne co mogę zrobić to kłaniać się przed wszystkimi kobietami, które znam.

Kobiety, które znam lubią tańczyć do Stevie Nicksa, tak więc umieszczam tę świetną  wersję“ Edge of Seventeen", liczę że kogoś to rozbawi. Szczęśliwego dnia kobiet. Wybaczcie, że używałem tych słów.