Jak dowiedzieliśmy się dziś z różnych mediów z Euro 2012 można wracać różnie. Pociągiem, samolotem, samochodem, można też, jak sugerują nasi brytyjscy przyjaciele, wracać w trumnie. Ponieważ redakcja obawia się o zdrowie swoich czytelników prezentujemy szybki przegląd "must havów" i innych "di aj łajów" na burzliwy czerwiec w Warszawie. Bez wątpienia bez tych gadżetów zagraniczni kibice nie powinny choć na chwilę opuszczać swoich pięciogwiazdkowych hoteli.3. KOMINIARKA
Wiadomo, że my Polacy nienawidzimy innych. Najgorzej oczywiście mają Ci, którzy wyróżniają się dość znacząco - na przykład kolorem swojej skóry. Dla bezpieczeństwa proponujemy poruszanie się po centrum miasta w gustownej kominiarce, na wypadek bliższego spotkania z młodymi ludźmi z Polski. Zalecamy jednak dokładnie prześledzić obowiązujące trendy, kolor czarny może spotkać się na ulicach z obraźliwym obelgami. Proponujemy gustowną miętę lub inne pastele.2. KASTET
Prawdziwy fashionista zawsze posiada przy sobie odrobinę ćwieków. Nie wahajcie się ich użyć, wszak to wszystko dla waszego dobra.1. TWARDA DUPA
Reklama
Drżyjcie narody świata, nasi kibice biją dość mocno. Zwłaszcza podczas Euro, mieliśmy przecieki o nielegalnych ustawkach i zaczajaniu się na bezbronnych brytyjczyków. Co do koloru pozostajemy w tej kwestii totalnie bez pomysłu. Jakieś sugestie?P.S. Sami nie wiemy które stereotypy o Polakach są śmieszniejsze - kibice-mordercy, którzy podczas Euro mają w planach dokonać masowego mordu czy mafiozi w skórach z niedźwiedzia handlujący na lewo i prawo koksem. Wolimy drugie.