Najbardziej zagorzali fani Gwiezdnych Wojen spotykają się, przebierają, a nawet biorą udział w lekcjach walki na miecze świetlne. Teraz jednak zwrócili na siebie uwagę Disneya, który w 2012 roku kupił wszystko, co związane z odległą galaktyką. „Niestety wszyscy żyjemy teraz w strachu przed pozwem od Disneya i Lucasfilmu. To boli” — mówi Flynn Michael, założyciel Akademii Miecza Świetlnego. Disney słynie z zajadłych procesów w celu ochrony swojej marki. Obecnie domaga się od Flynna 2 milionów dolarów (ponad 7,6 miliona złotych) odszkodowania za wykorzystanie terminów takich jak „jedi” i „miecz świetlny”, za wydawanie certyfikatów nauk jedi i za jego logo.By być z nami na bieżąco: polub nas, obserwuj i koniecznie zaznacz w ustawieniach „Obserwuj najpierw”. Jesteśmy też na Twitterze i Instagramie.
Więcej na VICE:
Reklama
Więcej na VICE: