FYI.

This story is over 5 years old.

Obiektywnie zajebiste rankingi

11 typów ludzi, którzy drażnią nas na festiwalach muzycznych

Przewodnik po festiwalowych przypałowcach.

Zdjęcia Marco Torres/LAWeekly

Nie oszukujmy się, festiwale to najgorszy z możliwych sposobów, by posłuchać muzyki na żywo. Zawsze pada, jesteś w szczerym polu, musisz stać w odległości 100 metrów od sceny, a kapela brzmi jakby ktoś puszczał ją z 30-letniego boomboxa. Ale jest coś gorszego i nie mamy tu na myśli piwa kosztującego 12 złotych czy irytujących bransoletek wstępu. To ludzie. Każdy kto przyjeżdża na jakikolwiek festiwal muzyczny to dupek. My tylko scharakteryzowaliśmy kilka typów ludzi, którzy nas drażnią…

Reklama

Oddany chłopak

Najbardziej żałosny dupek na świecie. Kiedy nie trzyma torebki swojej dziewczyny, towarzyszy jej w pierwszym rzędzie i udaje, że zajebiście się jara muzyką zespołu, którego piosenka zagościła w reklamie producenta telefonów. Jeśli jego laska nie widzi sceny, jego ramiona służą jej za krzesło. Przynajmniej wieczorem dostanie dokładnie to o czym marzył, choć jego dziewczyna i tak będzie rozmyślała podczas niektórych czynności o kolesiu z Foster the People.

Chief Fuckface

Do tego typa od kilku lat nie dochodzą wiadomości o tym, że czapeczki w stylu rdzennych Amerykanów i neonowe koszulki bez rękawów irytują wszystkich na festiwalu. Ale nawet, gdy ktoś przekaże mu te zatrważające wieści, w odpowiedzi usłyszymy tylko: "Spoko, stary, wyluzuj"! W każdym razie, my i tak mamy świadomość tego, że nakrycie głowy prędzej czy później wyląduje na parkingu.

Blogerka modowa

Foty via tego blogusia modowego

Dziewczyna, która ma obsesję na punkcie Pinteresta i Insta zawsze dobrze bawi się na najgorętszych festiwalach i nieważne, że wcześniej spędziła kilka tygodni wybierając ciuszki na tę okazję, które i tak nie mają żadnego znaczenia, gdy w górze rozpryśnie brokat. Jednak tak długo jak na jej instagramowe konto spływać będą lajki, tak długo będzie zadowolona ze swojej pracy. Zawsze mają jakieś odjechane dodatki, metaliczne tatuaże, gigantyczne okulary w kształcie serca, wianek, no i oczywiście tatuaż w abstrakcyjnym kształcie, takim jak trójkąt, który bez wątpienia ma głębokie znaczenie. Przy okazji, grają tu jakąś muzykę czy coś?

Reklama

Fotograf

via Flickr

Jesteś młodą, atrakcyjną osobą, która dobrze się bawi? Ten gość uwieczni na fotografii twoją świetną zabawę, a później sprzeda ją firmie, która używa hashtagów #youth #brand #marketing. Nie dajcie się jednak zwieść tym korporacyjnym zagraniom i dajcie czadu. Uśmiech!


Polub fanpage Noisey Polska, żeby być z nami na bieżąco i nie przegapić żadnej ciekawej rozmowy czy genialnej premiery


Hippis / entuzjasta narkotyków

Ten koleś czai się na festiwalach muzycznych od bladego świtu. Zna każdą sztuczkę, jak przemycić narkotyki pomimo świetnie wyszkolonej ochrony i wszędobylskich kamer. To skarbnica wiedzy, jeśli chodzi o temat dragów. Wystarczy tylko, że zaczniecie z nim gadać.

Wiecznie obściskująca się para

Mogą być gdzieś za rogiem i próbować, jak smakuje MDMA z języka drugiego partnera. Czasami jednak pokazują się pod sceną, by przeszkodzić ci w oglądaniu show twojej ulubionej kapeli.

Brachol

Nosi kolorowe topy i wykorzystał swoje wszystkie wolne dni, by przyjechać na tę imprezę. Spędził całą zimę na siłowni i już nie może doczekać się koncertu Outkastu! Jak go spotkasz, opowie ci siedem razy jak dużo zarabia i jak często chodzi na bieżnię.

Atencyjna dziwka

Nawet w tłumie 30 tysięcy ludzi, ten typ musi się czymś wyróżnić. Zawsze znajdzie się coś, co zrobi i dzięki czemu ludzie zapamiętają go jako oszołoma. Może to być zielony, naprawdę skąpy strój kąpielowy albo przebranie Alana z "Kac Vegas". Pierdolić tego gościa. Będzie chciał przybić ci piątkę. Nie daj się.

Reklama

Koleś, który zapomniał kremu do opalania

Zdarza się.

Reporter na Twitterze

Zawsze w pogotowiu, gdy dzieje się coś ważnego. Wszystko otagowane jako #daliczadu. Czasami #JanelleMonae #dalaczadu. Innym razem #Phoenix #daliczadu. Wiecie o co chodzi. No, nawet jak gra #Skrillex, trudno w to uwierzyć, ale podobno #tezdajeczadu. Pierwsze i jedyne źródło tego, co dzieje się na imprezie. Ma 48 followersów.

Dziennikarz muzyczny

Niby jest spoko, ale tak naprawdę węszy tylko, by złapać najbardziej pijanych uczestników festiwalu, by użyć ich śmiesznych wypowiedzi w późniejszej relacji. Twierdzi, że poprzednia edycja imprezy była o wiele lepsza i zauważa kilka rzeczy, z których i tak będziemy śmiać się wszyscy w poniedziałkowy poranek. Sprawdźcie więc jego relację na BrooklynVegan, Pitchfork czy Noisey.