FYI.

This story is over 5 years old.

Varials

Poprawność polityczna jest niepoprawna.

Nie chodzi bynajmniej o jakieś anarchistyczne zapędy, tylko poranno-poniedziałkowe rozważania. Powiedzmy sobie prawdę, czasami przesadzamy, stawiamy się w pozycji przepraszającej żeby tylko nie poczuć na sobie krzywdzące spojrzenia ludzi, gdy...
N
tekst Naomi

Nie chodzi bynajmniej o jakieś anarchistyczne zapędy, tylko poranno-poniedziałkowe rozważania. Powiedzmy sobie prawdę, czasami przesadzamy,  stawiamy się w pozycji przepraszającej żeby tylko nie poczuć na sobie krzywdzące spojrzenia ludzi, gdy przypadkiem nie użyjemy słowa homoseksualista, Azjata, albo nie daj Boże, Afroamerykanin.  Pamiętam odcinek Absolutely Fabulous, w którym Joanna Lumley poprawia Jennifer Saunders, że nie mówi się brązowy ryż lecz afroamerykański. Prawda jest taka, że panuje trochę przekonanie, że będąc białasem i heteroseksualistą, jesteśmy już tak wyjebani w kosmos, że powinniśmy poklepać po ramieniu wszystkich, którzy nie są wręczając im lizaka na pocieszenie; sprawa się dodatkowo pogłębia jeśli jakimś zupełnym przypadkiem lubimy jednak płeć, w której się urodziliśmy. Chciałam użyć słowa fenomen, ale stało się to tak powszechną praktyką, że byłoby to NIEPOPRAWNE.

Reklama

Chcę tutaj jasno zaznaczyć, że trójka moich dobrych przyjaciół to geje, a cała reszta oscyluje gdzieś wokół delfino curioso [wł. - ciekawski delfin] i prędzej czy później spróbuje swoich szans we własnej płci. Może właśnie dlatego nie rozumiem o co chodzi z kartami Queercard. Umożliwiają one społeczności gejowskiej na różne rabaty w niektórych Łódzkich kawiarniach, sklepach i sex-shop'ach. W Polsce wypromowane zostały przez Fabrykę Równości, Łódzką organizację społeczno-kulturalną edukującą w kwestii nieheteroseksualności. Takie karty funkcjonują też w kilku innych Europejskich miastach.

Dla wszystkich, którzy w tym momencie myślą sobie co ją obchodzi kto na czym oszczędza, tych państwa chciałabym poinformować, że w gruncie rzeczy nic mnie to nie obchodzi. Zastanawiam się tylko kiedy heteroseksualiści, biali, a może nawet i Chrześcijanie, staną się mniejszością narodową i przy zakupie kawy zamiast 12 PLN zapłacę 2 PLN za skumulowane punkty z mojej StrightCard, WhitePeopleCard i GoodChristianCard.