Michał z Koniuszy w obiektywie Pawła Gluzy

FYI.

This story is over 5 years old.

The Chance

Michał z Koniuszy w obiektywie Pawła Gluzy

Według oficjalnych danych w latach 2008 - 2012 w Polsce miało powstać około 1600 boisk w ramach projektu "Orlik 2012", w samym Krakowie jest ich 14. W Koniuszy nie ma ani jednego boiska. Jest kościół, straż pożarna, sklep i około 70 domów, w których mieszka 250 osób. To wieś, którą mogliby podczas wspólnego piwa wymyślić Stasiuk i Kalicińska.

Michał jest właśnie z Koniuszy, ma 17 lat. Jak każdy chłopak w jego wieku interesuje się dziewczynami, grami i imprezami, uczy się w gastronomiku, a zapytany o czym marzy, odpowiada: "W przyszłości chciałbym być po prostu normalnym człowiekiem, który chce założyć rodzinę… Poza tym chciałbym zaistnieć w sporcie, na ile to będzie możliwe."

Reklama

Kiedy go chwalę czerwieni się, nie potrafi pozować do zdjęć, nie lubi opowiadać o sobie, ale kiedy wchodzi na boisko, uwierzcie mi - jestem kibicem, wiedziałem wiele meczy - widać tylko jego.

Ma więcej charyzmy niż Nelly Rokita, Janusz Palikot i Kazimiera Szczuka razem wzięci. Stylem gry przypomina mi Błaszczykowskiego, który nie próbuje grać pierwszych skrzypiec, bo nie musi, wszyscy - łącznie z nim - wiedzą, że jest najlepszy. Kiedyś zapytano Rogera Guerreiro dlaczego gra tak dobrze. Odpowiedział: "ja po prostu kocham grać". Właśnie ta miłość sprawia, że ten niepozorny chłopak na boisku staje się kimś, kto poraża charyzmą.