FYI.

This story is over 5 years old.

Varials

Ten facet stworzył ścianę z wagin

Pogadałam z nim aby dowiedzieć się dlaczego ukradł mój pomysł.

Zdarzyło wam się kiedyś wpaść na najlepszy pomysł na świecie - rewolucyjny, zmieniający świat, monumentalny - tylko po to, żeby się przekonać, że ktoś już go wprowadził w życie? Ok, wiem, zdarza się to codziennie.

Po rozmowach z wieloma różnymi kobietami uświadomiłam sobie, że świat jest pełen nienawidzących się wagin. Postanowiłam założyć coś w rodzaju waginalnego archiwum on-line, które kobiety mogłyby przeglądać, żeby przekonać się, że nie ma czegoś takiego jak „normalna cipka”, bo jest tyle różnych i fantazyjnych wariacji. Jak stwory z morskiego dna. Albo jak penisy. Miałam zamiar zacząć własnoręcznie rewolucję, odżywić feminizm, ocalić kobiecość. Ale wtedy usłyszałam o tym facecie (a także o wielu innych osobach), który niepodważalnie, nieodwołalnie zrobił to pierwszy.

Reklama

The Great Wall of Vagina [Wielka Ściana Wagin – przyp. tłum] rzeźbiarza Jamiego McCartneya mówi sama za siebie: to ściana składająca się z wagin. Zadzwoniłam do niego, żeby porozmawiać o podróży w czasie, jaką musiał odbyć, aby ukraść mój pomysł jakieś 5 lat temu. Znaleźliśmy również chwilę, żeby pogadać o jego sztuce.

VICE: Cześć Jamie! Twoja wystawa Skin Deep właśnie została otwarta w Londynie a The Great Wall of Vagina jest jej częścią. Jak wrażenia na razie?
Jamie McCartney: Jestem okropnie podekscytowany. Ta wystawa w Londynie to pierwszy raz, kiedy The Great Wall  jest wystawiony w komercyjnej galerii i jednocześnie pierwszy raz, gdy jest pokazywany publiczności w jednym długim rzędzie. Czytałam, że zrobiłeś 400 odlewów w gipsie przez ostatnie cztery lata, prawda? Ja chciałam zrobić coś trochę innego, ale idea jest podobna.
Konstrukcja rzeźby jest bardzo minimalistyczna. Chciałem, żeby odlewy mówiły same za siebie. Zależało mi, żeby zrobić tyle odlewów, ile się dało, bo dzięki ich zestawieniu ludzie nie będą się skupiać na żadnym konkretnym egzemplarzu. To też sposób na to, żeby uniknąć odniesień do porno. Genitalia oderwane od ciała nie są seksowne, a szczególnie w takich ilościach. Białe odlewy unikają również kwestii rasy czy koloru. Ich jednorodność daje możliwość prostego i bezpośredniego porównania z innymi odlewami.

Skąd taki pomysł w ogóle?
Kiedyś stworzyłem podobną rzeźbę zatytułowaną The Spice of Life. To była ściana składająca się z genitaliów i piersi 18 różnych par. Zrozumiałem, że poprzez tworzenie odlewów mogę zmienić czyjeś życie na lepsze. Jeden z odlewów zrobiłem na sobie i po raz pierwszy w życiu mogłem porównać siebie z innymi. Wcześniej jedynym odniesieniem, jakie miałem, była pornografia. Oczywiście martwiło mnie to, bo nie miałem napakowanego pistoletu w spodniach, myślałem więc, że coś jest ze mną nie tak. Po stworzeniu tej rzeźby uświadomiłem sobie, że nie mam czym się przejmować. Kobiety, których odlewy robiłem, czuły się tak samo. Zrozumiałem, że to może być coś terapeutycznego. Kiedy dowiedziałem się, że labioplastyka to najszybciej rozwijająca się usługa spośród zabiegów plastycznych w Wielkiej Brytanii, postanowiłem zadziałać. No dobra, przejdźmy do najważniejszego: jakim cudem udało ci się namówić 400 kobiet, aby rozłożyły przed tobą nogi?
Na początku pytałem każdą napotkaną osobę z waginą. Większość z nich odpowiadała: “Pojebało cię?". Ale kilka odważnych pań się zgodziło i tak zaczął się mój projekt. To prawdziwe bohaterki tej historii. Robiłem średnio dwa odlewy tygodniowo, przez ostatnie cztery lata. To całkiem dobry wynik. Mój rekord to 12 osób w ciągu jednego dnia. Szaleństwo!

Reklama

To sporo wagin. Myślisz, że to miało jakiś wpływ na ciebie?
Ogromny. Ludzie ciągle się mnie pytają jak to było pracować z 400 waginami. Zawsze podkreślam wtedy, że pracowałem z 400 kobietami. Wysłuchałem wielu historii i opinii, które na pewno wpłynęły na moje rozumienie kobiecych spraw. Wierzę, że to doświadczenie pozwoliło mi trochę dorosnąć. Zakładam, że nie masz zbyt pozytywnej opinii na temat labioplastyki?
Nie uważam, żeby to było coś złego per se. To co kobieta chce robić ze swoim ciałem to tylko i wyłącznie jej sprawa. Wiele kobiet poddaje się tym zabiegom i jest dzięki temu szczęśliwa. To przeciwko czemu protestuję to liczba osób poddających się chirurgii, nie mając zielonego pojęcia o różnicach w wyglądzie genitaliów. Wielu chirurgów plastycznych zamiast zapewnić kobiety, że nie mają się czym martwić, przekonuje je, że mają jakieś wady. Uważanie swoich genitaliów za brzydkie to psychologiczny problem, a oferowanie chirurgii jako pierwszego rozwiązania jest co najmniej nieetyczne. Kiedyś widziałem, że ktoś ukradł zdjęcie jednego z moich paneli z the Great Wall i zamieścił je na stronie zakładu chirurgii plastycznej – miało ilustrować, jak brzydkie są niektóre wargi sromowe. W złych rękach to może być broń obosieczna.

Jaka jest według ciebie rola porno w tym wszystkim?
W porno przeważają małe i ostrzyżone wargi, bez żadnych włosów, co promuje pewną estetykę. Tak samo jak gwiazdy porno z wielkimi erekcjami powodują, że wiele mężczyzn ma kompleksy. To bardzo smutne i zupełnie absurdalne. Nadeszła pora, aby nasze społeczeństwo dorosło w tych sprawach i żebyśmy sobie uświadomili, że to, co mamy między nogami, jest mniej ważne niż to, co mamy między uszami. Więc porno jest wszystkiemu winne?
My wszyscy jesteśmy winni. Każda osoba, która kiedykolwiek zażartowała na temat wielkiego albo małego fiuta lub obwisłych warg, jest winna. Sami sobie wyrządzamy krzywdę. Potrzeba naprawdę niewiele, żeby wpędzić kogoś w kompleksy za to potrzeba ogromnych nakładów pracy, żeby to zmienić. A porno po prostu utrwala stereotypy. Zastępuje dzisiaj wychowanie seksualne, powinniśmy się wstydzić. Mówisz również o kompleksach mężczyzn, ale czy twoja praca przyciąga ich uwagę w takim samym stopniu co kobiet?
Kiedy pierwszy raz pokazywałem rzeźbę w moim studiu, większość zwiedzających stanowiły kobiety, prawdopodobnie ok. 70%.

Reklama

Kiedy odkryłam, że to mężczyzna ukradł mój pomysł na waginalną rewolucję, jeszcze bardziej mnie to rozzłościło. Potem uświadomiłam sobie, że to przecież ważna sprawa dla wszystkich. Czy zdarzyło się, aby ktoś źle zareagował na twoją płeć?
Raz jedna kobieta skrytykowała mnie, mówiąc, jak bardzo niekomfortowo się czuje, że taką wystawę zorganizował mężczyzna. Więc seksizm żyje i ma się dobrze. Ja uważam, że ktoś musiał to zrobić. Tym bardziej, że trudno mnie zaszufladkować jako kolejną wściekłą feministkę. Tak naprawdę, to wcale nie ma znaczenia, kto za tym stoi. Większość osób będzie patrzeć na obraz, a nie będzie wiele czytać na ten temat. Liczy się to, że patrzą, a nie dlaczego. A pozytywne reakcje?
Dostaję maile z całego świata od kobiet i mężczyzn, którzy mi dziękują i piszą, że to dobra robota. Czuję, że zrobiłem coś dobrego w moim życiu. Oby tak dalej. Chciałabym tylko zrealizować ten projekt pierwsza!
Przepraszam, że ukradłem twoją rewolucję. Viva la Vulvalucja, można powiedzieć…

Nasz polski redaktor zastanawia się skąd masz polską rejestrację na ścianie?

Mam ją z Gdańska gdzie kupowałem mojego drugiego trabanta. Zostawiłem na nim naklejkę po poprzednim właścicielu, na której napisane jest "dawca nerek", co w Polsce oznacza, że właściciel samochodu musi być szalony skoro jeździ tak niebezpiecznym samochodem.

Użyłem trabantów w moich dwóch projektach - w jednym zrobiłem "rowerowy" napęd. Drugi użyłem do reklamy "Brighton Body Casting"