FYI.

This story is over 5 years old.

Wideo z internetu, które musisz zobaczyć

Justin Bieber wjechał samochodem w jednego z paparazzich

Na szczęście skończyło się tylko niewielkimi obrażeniami.

Kiedy myślałeś już, że Kanye West uderzający jednego z paparazzich na lotnisku to ostatni etap walki z natrętnymi fotografami, Justin Bieber wzniósł rozgrywki na wyższy poziom. Kilka dni temu, opuszczając jedno z wydarzeń City Church w Beverly Hills, przypadkowo wjechał samochodem w ciemnoskórego mężczyznę, który - w przeciwieństwie do całej zgromadzonej reszty - postanowił zmierzyć się z wielkim, czarnym autem.

Reklama

Na szczęście nie stało się nic wielkiego. Po chwili Bieber wyskoczył z fury, by sprawdzić co się dzieje z leżącym na ziemi mężczyzną. Koleś był przytomny i nie stwierdzono obrażeń zagrażających życiu. Z początku Justin trzymał nerwy na wodzy, lecz po chwili zaczął przekrzykiwać się z paparazzi, którzy pomimo wypadku, dalej zachowywali się jak zwierzęta. Po kilkunastu minutach i rozmowie z policją, piosenkarz odjechał w spokoju.

Ale w zachowaniu wokalisty nie dziwi nas już absolutnie nic. O tym, że młody jest na przestępczej ścieżce donosiliśmy już dawno temu. A tak w ogóle, warto dodać, że Bieber odwołał niedawno trasę koncertową płyty "Purpose".

Obserwujcie Noisey na Facebooku, Twitterze i Instagramie.