FYI.

This story is over 5 years old.

Noisey News

Każda nowa piosenka Boba Dylana jest niewielkim błogosławieństwem, za które powinniśmy podziękować

Jego nowa wersja "Stardust" Hoagy'ego Carmichaela to trzeci triumf Dylana na przestrzeni ostatnich tygodni.

Potrójny album (!) Boba Dylana "Triplicate" zostanie wydany 31 marca. Podobnie jak "Fallen Angels" (2016) i "Shadows in the Night" (2015) jest kolekcją amerykańskich standardów, w głównej mierze nagranych w przeszłości przez Franka Sinatrę. Oba utwory, które do tej pory mieliśmy okazję usłyszeć - "I Could Have Told You" i "My One and Only Love" - były zachwycające i łączyły w sobie wyborne smyczki z numerów Sinatry ze slidującą gitarą, dającą Dywanowi przestrzeń do przełożenia klasyków na swój połamany, swawolny język.

Reklama

W piątek Dylan opublikował "Stardust", własną interpretację 90-letniej piosenki Hoagy'ego Carmichaela, standardu nagrywanego już ponad tysiąc razy. W wersji noblisty numer został przearanżowany na melancholijne country. Dylan wchodzi w utwór z większą mocą w porównaniu do poprzednich piosenek. Jego "Sometimes I wonder" rozbłyska w pełnym świetle. Piosenkarz bez wysiłku odnajduje właściwą rytmikę, z którą z wielką gracją płynie dalej przez cały numer.

Bob Dylan to skarb. Każda nowa piosenka, którą się dzieli to niewielkie błogosławieństwo, za które powinniśmy podziękować. "Triplicate" ma być cudowny, a poniżej znajdziecie na to dowód.

Obserwujcie Noisey na Twitterze.