FYI.

This story is over 5 years old.

Vice Blog

Porno, koty…no i porno.

p
tekst pl

W mojej rodzinie dajemy sobie pocztówki. Z kotami. To nie tylko zabawny zwyczaj- to zasada, której nikt nie ośmieliłby się złamać. Jeśli masz kota – a już na pewno będziesz go miał - jesteś zobligowany, żeby o nim opowiadać w swoich kartkach. Pocztówki od Ciotki Susan są zawsze pełne szczegółów, na temat tego co aktualnie porabiają Agnes, Fiona i Marmolada (zbiorczo znane jako Jądra). Newsy od kuzynów zawsze kończą się pełnym raportem na temat szalonych poczynań kota o wdzięcznym imieniu Gryka. Ciotka mojego nauczyciela hiszpańskiego nigdy nie zapomina, by w swoich kartkach wspomnieć co jej gatos robią, myślą, a nawet mówią. Chociaż kiedy moja mama pomagała mi wybrać kartki, które miałem wysyłać w podziękowaniu po mojej bar micwie - musiałem zawetować kocie pocztówki, a to prawie złamało jej serce. W tej rodzinie, jeśli wysyłasz komuś kartkę, na której nie ma kota, a przynajmniej nadrukowanego odcisku kociej łapki, zapomnij. To koniec.

Reklama

Obecnie, i bez wiedzy rodziny, zacząłem zbierać trochę ostrzejsze kocie fotki: koty w porno. Nie, nie zoofilia, to obrzydliwe. Mam na myśli raczej soczyste kawałki, jak te:

Zaciekawiony, czego jeszcze mogę się dowiedzieć o tym zacnym zjawisku, zapytałem swoją współlokatorkę (która zarabia na życie jako „webcam girl"), o jej związek z uroczą kotką calico - zwaną Switch.

Co twoja publika myśli o kocie?

Ostatnimi czasy Switch stała się gwiazdą tego show. Czasami po prostu gadam albo zabawiam się wibratorem, a nagle słyszę: „Hej, czy to twój kot? Czy mogłabyś… czy możesz się przesunąć?". Nie widzę ich twarzy, ale czasami wydają się bardziej zainteresowani kotem niż mną.

Myślisz, że ona wie, co się dzieje?

Myślę, że na pewno. Kiedy daję prywatne show, ona dostaje świra i zaczyna biegać po łóżku. Niektórych gości to śmieszy, ale zdarzyło się, że musiałam ją wyrzucić z pokoju, bo kogoś rozpraszała. Wiesz, goście płacą pięć dolców za minutę, żeby sobie zwalić. To poważna sprawa. A jednak parę razy już słyszałam: „O rany, chciałbym być tym kotem. Ten kot nawet nie wie jak jest blisko". Co jest w sumie całkiem dziwne, jakby się nad tym zastanowić.

Co jeszcze ludzie o niej mówią?

Mnóstwo tych głupich, przewidywalnych żartów, w stylu: „hej, popieść swojego kociaka" czy„WOW, to dopiero piękny kociak… Kot też jest słodki". Później każdy dodaje: „ha, założę się, że nigdy tego nie słyszałaś!". Ale raczej wiedzą, że nie byli oryginalni. Jeden dupek chciał, żeby kot zlizywał masło orzechowe z mojej cipki!

Reklama

Zrobiłaś to?

Nie! Nie ma opcji!

Przeszło ci to przez myśl?

Przyszło mi to do głowy, ale tylko dlatego, że inni to sugerowali. Jednak jakoś nigdy nie pociągnęłam tematu na poważnie. To tak jakbym robiła to z bratem.

A czy kiedykolwiek domagano się występu twojego kota?

Jeden facet raz zapytał o prywatny pokaz. Ale to naprawdę kwestia dyskusyjna. Jeżeli nie jest to prywatne show, wtedy chodzi głównie o pogaduszki i tutaj kot świetnie by się sprawdził. Niektórzy stali widzowie też chcą ją oglądać, dostałam parę maili mówiących, że to super, że mam kota, bo to sprawia, że jestem bardziej „realna".

Czy rozprasza cię czasem kot przyglądający się twojej masturbacji?

Problem jest tylko wtedy, gdy za dużo lata dookoła. Dopada dłuższe kosmyki moich włosów i zaczyna je szarpać albo atakuje palce u stóp. Ale wtedy po prostu zrzucam ją na podłogę. Jeśli ktoś chce, żebym zabawiała się ostrzej, jakieś krępowanie czy SM, wtedy kot ląduje poza pokojem.

A co sądzisz o kocich kartkach upominkowych?

Nie uczestniczę w tym za bardzo. Dostaję je od mamy i czasem są nawet całkiem śmieszne, ale nie wydaje mi się, żebym sama kiedyś taką komuś dała. Jednak nie wykluczam tego w przyszłości.

Tłumaczenie: Natalia Kiełczewska