Kiedy w zeszłym roku Kanye West poruszył kwestię swojej przyjaźni z Jayem-Z i Beyoncé na scenie podczas jednego z koncertów na trasie Saint Pablo, nikt nie spodziewał się, że para odpowie w jakikolwiek sposób na zaczepki. A jednak - nowojorski MC postanowił pokusić się o kilka wersów na ostatnim albumie "4:44". Hova nazwał (byłego?) kolegę wariatem, krytykując także jego przerwany, 20-minutowy występ, po czym Yeezy zaczął domagać się zaległej kasy od Tidala. Być może cała ta medialna nagonka została wymyślona przez duet na basenie przy drinku, ale zdaje się, że do zgody nie dojdzie tak szybko.
Reklama
Tymczasem my przyglądamy się siedmiu najlepszym numerom, w których Jay-Z i Kanye pojawili się wspólnie, bo jakby nie było między nimi prywatnie, nagrali razem fantastyczne i przełomowe rzeczy. Także halo, apel jest taki - nie kłóćcie się już, tylko zacznijcie ponownie współpracować.Chyba najbardziej emocjonalny numer tej dwójki, choć każdy z nich zdaje się rapować o czymś innym. Jay-Z nawinął o branży, w której siedział już od lat 90. "First I had they ear, now I have they heart" - słychać na samym początku. Kanye z kolei rozprawia o swoim poważnym wypadku samochodowym, którego niemal nie przeżył. "But I can't complain what the accident did to my left eye / Cause look what an accident did to Left Eye" - nawiązał do zmarłej członkini TLC. Numer zamyka jeszcze bardziej melancholijna zwrotka J. Ivy'ego.Coś mi się wydaje, że po zapoznaniu się z papierami od prawnika Kanyego, Jay-Z po prostu zadzwonił do Westa, przypominając mu najbardziej rozpoznawalny wers "I'm not a businessman; I'm a business, man!" z tego numeru, i z ironicznym uśmieszkiem oznajmił: "A nie mówiłem? Nie ostrzegałem?". A tak poważnie - ten numer buja ponad dekadę po premierze; nawet jeśli w dalszym ciągu nie wiesz, gdzie leży Sierra Leone.Jay-Z i Kanye West nie mogli w swojej karierze nie nagrać kawałka z podopieczną tego pierwszego, Rihanną. "Run This Town" było drugim singlem promującym przeciętne "The Blueprint 3", który zdobył nawet nagrodę Grammy. Numer numerem, ale dopiero ten post-apokaliptyczny klip robi całą robotę. Może to nie Beyoncé i nie Kim Kardashian, ale Riri będzie w stanie pogodzić chłopaków?
"Never Let Me Down" ft. J. Ivy ("The College Dropout", 2004)
"Diamonds from Sierra Leone" ("Late Registration", 2005)
"Run This Town" ("The Blueprint 3", 2009)
Reklama