FYI.

This story is over 5 years old.

Technologia

​Nie zaśniesz w pokoju hotelowym, bo twój mózg stale walczy o twoje przetrwanie

„Gdy śpimy w nowym otoczeniu i nie wiemy jaki drapieżnik może tu na nas czyhać, sensownym jest podtrzymywanie aktywności połowy naszego mózgu, by przyspieszyć reakcje"

Zdjęcie Bruno Bayley.

Chyba wszyscy przez to przechodziliśmy: zostajesz na noc w Airbnb i mimo urokliwego wystroju, miłej obsługi I NAWET POMIMO TEGO, że zasłony jakimś cudem nie wpuszczają do środka odrobiny światła z zewnątrz – ty kompletnie nie możesz zasnąć. O trzeciej w nocy przysłuchujesz się buczącej lodowce i szukasz sensu życia, czekając, aż sen powróci. Cóż, zdaje się, że nauka ma na to sensowne wyjaśnienie.

Zgodnie z doniesieniami pisma Current Biology nie padłeś nagle ofiarą bezsenności. Twój mózg po prostu nie zamierza zwalniać – pozostaje w stanie gotowości, byś mógł „szybciej zareagować na potencjalne zagrożenie", które może zaskoczyć cię w nowym, nieznanym miejscu.

Reklama

Przytaczany artykuł to dzieło grupy amerykańskich naukowców, wśród których znajdowała się Yuka Sasaki z Uniwersytetu Browna. Zajęli się oni szeroko opisanym, (nie) sławnym „efektem pierwszej nocy", który sprawił, że wszyscy uczestnicy eksperymentu nie mogli porządnie zasnąć w nowym miejscu, co przekłada się na wyniki badań.

Okazało się, iż jedna z półkul jest znacząco bardziej aktywna w ciągu pierwszej nocy spędzanej w obcej sypialni. W związku z tym czas reakcji (ruch palcem) na „agresywny dźwięk" był dużo krótszy przy pierwszej próbie eksperymentu niż w następnych nocach.

Raport nie wyjaśnia dokładnie, na czym polegała jego „agresywność", ale chyba można przyjąć, że był to trzask pejczyka o pośladek, drgnąłby mi o tego pewnie nie tylko palec.

Według raportu „jednostronny sen półkulowy" działa w podobny sposób, w jaki inne zwierzęta – na przykład ptaki – unikają drapieżników. Jak czytamy w NPR niemiecki eksperyment z 1999 roku przyjrzał aktywności mózgów kaczek śpiących w grupach, porównując te, które znajdowały się w środku grupy z tymi biedakami, którzy kimali gdzieś na jej obrzeżach, wystawieni częściowo na potencjalne ataki z zewnątrz. Kaczki ciasno otoczone przez towarzyszy zasypiały zupełnie, podczas gdy te odsłonięte pozostawiały połowę mózgu włączoną, gapiąc się w przestrzeń. Wniosek z tego jest taki, że kaczki spały z jednym okiem otwartym, starając się dostrzec zakradającego się ze strzelbą typa na polowaniu.

Czytaj nas w hotelach, hostelach, namiotach, domu i w pracy. Polub nasz nowy fanpage VICE Polska

„Gdy śpimy w nowym otoczeniu i nie wiemy jaki drapieżnik może tu na nas czyhać, sensownym jest podtrzymywanie aktywności połowy naszego mózgu, by przyspieszyć reakcje" – powiedział NPR Niels Rattenborg z Max Planck Institute for Ornițhology.

Następnym razem, gdy w utkniesz w półśnie w ramionach chrapiącej przygody na jedną noc, gapiąc się przekrwionym okiem na tragicznie urządzoną sypialnie, w której wylądowaliście – może nie wkurwiaj się na siebie i na to, że znów nie wyśpisz się do roboty, tylko podziękuj ewolucji, dzięki której wiesz, że w tej sekundzie nie zagryza cię wataha wilków.