FYI.

This story is over 5 years old.

Varials

Co wspólnego ma kichanie z orgazmem?

Fetyszyści kichania szukają akceptacji w Internecie

Uważa się, że kichanie bardzo przypomina orgazm. Na początku jest mrowienie ciała, budowanie napięcia, pobudzenie, i nagle, jak erupcja wulkaniczna, czujesz eksplozję fizycznej ulgi. Kichanie daje nam satysfakcję.

Niektórym przyjemność sprawia oglądanie kogoś kichającego. Czasem nawet seksualnie przyjemne. I tacy ludzie w Internecie dowiadują się, że nie są sami we wspólnocie fetyszystów kichania, kasłania i przeziębień.

Reklama

„Kręci mnie kichanie, ale też inne objawy, jak kasłanie, przeziębienie, dyskomfort. Można więc powiedzieć, że jestem bardziej fetyszystką chorób i alergii" – mówi Emma, 29-latka z Kanady, która czynnie współtworzy stronę internetową dla fetyszystów.

Już jako dziecko była mocno zaciekawiona tym odruchem w książkach czy telewizji – w pamięci utkwiła jej np. scena ze Śnieżnego bałwanka Mrozika, w której bohater ma dreszcze i kicha, bo przebywa w zimnym wagonie towarowym. W kółko czytała też książkę o chorych siostrzeńcach Kaczora Donalda.

Terry, 21-latek z południowo-wschodniej części Stanów, podobnie jak Emma interesował się kichaniem od bardzo wczesnego wieku – ale mówi, że dopiero po osiągnięciu dojrzałości rozpoznał, że jego ciągoty mają związek z seksem.

Przczytaj o fetyszu szerszeni

I Emma, i Terry w swoich późnych nastoletnich latach poprzez Internet odkryli nie tylko, że to, co odczuwali w dzieciństwie, było fetyszem, lecz także fakt, że istnieje mnóstwo ludzi z podobnymi zamiłowaniami.

W sieci znajdujemy wiele miejsc dla takich „dewiantów". Sneeze Fetish Forum, 3,5-tysięczna społeczność, gdzie ludzie wymieniają się doświadczeniami czy poradami. Mamy też prywatny sub-Reddit, r/sneezefetish, forum do otwartej dyskusji. Jest The Furry Sneezing Archive, skrzyżowanie kichania i antropomorfizacji. I mnóstwo stron web 1.0, jak Tarot of Sneezing, gdzie występuje teraz taka ilość chat roomów i forów, że spokojnie można poznać innych fanów przeziębień.

Reklama

W skrócie – jeśli kręci cię kichanie, nie jesteś sam.

„Pierwszy raz masturbowałam się przy dźwiękach kichania na stronie dla fetyszystów" – mówi Emma. „Nagle zaczęłam odkrywać masę portali, gdzie ludzie pisali o swoich fantazjach. To były te same fantazje, które trzymałam w głowie przez dekadę".


Obejrzyj: VICE spotyka społeczność fetyszystów ruchomych piasków, którzy odtwarzają swoje ulubione sceny filmowe na grząskich gruntach z erotycznym dodatkiem.


Lyna, 21-latka ze wsi w Missouri, podjęła decyzję o zostaniu pielęgniarką po tym, jak odkryła swoje zamiłowanie do kichania. Szybko wyjaśniła, że nie podniecają ją kichający pacjenci, ale jej fetysz przyczynił się do wybrania takiego zawodu.

„Większość kichnięć mnie nie ekscytuje – może to i dobrze, zważywszy na to, że pracuję w szpitalu" – opowiada Lyna. „Wolę przeziębionych «twardzieli», którzy usiłują powstrzymać się od kichania i jeszcze coś mówią w tym samym czasie. Uwielbiam też, gdy męski głos staje się ochrypły podczas choroby, głębszy i chropowaty. Rajcuje mnie opiekowanie się nimi".

„Sporo rzeczy, które mnie kręcą, musi wydarzyć się w konkretnej sytuacji" – tłumaczy Emma. „Więc pojedyncze kichnięcie bądź kaszlnięcie to zazwyczaj za mało. Natomiast jeśli kogoś całkowicie ogarnia choroba lub nie może funkcjonować przez katar sienny, to raczej na bank zwróci moją uwagę".

W przeciwieństwie do osób lubiących BDSM, zniewolenie czy udawanie zwierzątek, fetyszyści nieżytu nosa, z którymi rozmawiałem, niechętnie opowiadali o swoim życiu seksualnym. Nie urządzają spotkań ani konwentów. Poza chat roomami i forami internetowymi, gdzie się ze sobą komunikują, każdy pytany odpowiadał, że ukrywa się ze swoim nietypowym zamiłowaniem.

Reklama

„Moja rodzina należy do Południowej Konwencji Baptystów" – mówi Lyna. „Okolica, w której mieszkam, jest bardzo konserwatywna, więc póki moim fetyszem nie są wielkie ciężarówki, nikt się o tym nie dowie".

Według dr. Chrisa Donaghue – seksuologa i autora Sex Outside the Lines: Authentic Sexuality in a Sexually Dysfunctional Culture – to ważne, by nie zawstydzać i szufladkować ludzi o dziwnych zainteresowaniach. „Wstyd jaki tacy ludzie odczuwają, jest kluczowym problemem" – tłumaczy Donaghue.

Jeśli istnieje jakieś miejsce, gdzie „dewianci" kichania mogą poczuć się wolni od zakłopotania, to właśnie Internet. Wszyscy, z którymi przeprowadziłem wywiad, uznają sieć za bezpieczną skrytkę dla swoich myśli i ucieczkę od codzienności, w której czuja się odosobnieni.

„Gdyby nie Internet myślę, że nie postrzegałabym swojej pasji jako fetyszu – może nawet nie jako zaciekawienia seksualnego" – mówi Emma.

Obserwuj H. Alana Scotta na Twitterze.