W ciężkich chwilach nostalgia potrafi być jak balsam. Pozwala zapomnieć o szorstkiej teraźniejszości, cofając nas do bardziej komfortowych chwil z przeszłości. Szczególnie dobrym wehikułem zazwyczaj bywa muzyka. Być może jednak - tylko być może - przy pewnych rzeczach, które bardzo kochamy, lepiej pozostawić łatkę czegoś z przeszłości. Korzystniej pozostawić sobie fragment czegoś, co przypomina nam o wspanialszych chwilach niż przenosić ich dobroć i czystość za bramy piekła, w którym żyjemy. Kiedy zdejmujesz różowe okulary wspominków, rzeczy przestają wyglądać tak pięknie.W każdym razie, czy to dobrze, czy źle, premiera ostatniego albumu TLC została zapowiedziana na czerwiec. Nagranie zostanie sfinansowane dzięki rozpoczętej w 2015 Kickstarterowej zbiórce. Grupa chciała zebrać 150 tys. dolarów, a ostatecznie udało się pozyskać blisko dwa razy tyle.W aktualizacji, która niedawno pojawiła się na serwisie fundraisingowym, menadżer TLC Bill Diggins wyjaśnił: "T-Boz i Chilli chcą nagrać płytę, z której będą dumne, nie oczekują niczego innego, lecz czasem nie można przyspieszyć sztuki", #zbyt #prawdziwe. W związku z intensywnym koncertowaniem ich plany dotyczące wcześniejszego wydania krążka napotkały na przeszkody. Finalnie, projekt jest w drodze i mimo że startował "bez muzyki, bez producentów, bez tekściarzy, z kilkoma pomysłami", grupa potwierdzi datę wydania krążka w przeciągu "najbliższych tygodni".Jak widać TO dzieje się naprawdę, więc nie pozostało mi nic więcej do powiedzenia niż: cholernie chciałabym, żeby to było dobre. Proszę, niech będzie dobre. Nasze wszystkie nastoletnie lata na to liczą. Najgorsze w takich sytuacjach, w których fani błagają o kolejną część jest nie to, że musisz spełnić ich oczekiwania, lecz przygotować się na ich opinie, w tym przypadku będące równocześnie zdaniem akcjonariuszy projektu.Będąc uczciwą, ta przesłanka spełniła się skutecznie w przypadku filmu "Veronica Mars", wydanego w 2014 roku po własnej crowdfundingowej zbiórce. Tyle że to jednak zupełnie inna sytuacja, w tle ze zmarłą członkinią grupy, której odejście pozostawiło ogromną wyrwę. Cała odpowiedzialność za powodzenie projektu leży na was T i C. Trzymam kciuki!Screen pochodzi z Youtube'a
Reklama